Strona 42 z 351

Re: Pontus i Tola [*] czyli love story :-)

: 10 mar 2014, 11:14
autor: Marta_K
my też :fingerscrossed:

Re: Pontus i Tola [*] czyli love story :-)

: 10 mar 2014, 12:36
autor: sosnowa
Drożdżowym cichośmierdcom mówimy NIE!
I trzymamy!!!!!!

Re: Pontus i Tola [*] czyli love story :-)

: 10 mar 2014, 13:15
autor: porcella
Czekam na wiadomości.

Re: Pontus i Tola [*] czyli love story :-)

: 10 mar 2014, 16:30
autor: sosnowa
Trzymamy

Re: Pontus i Tola [*] czyli love story :-)

: 10 mar 2014, 19:41
autor: Inez
Pontus dawaj wzorcowe boby.

Re: Pontus i Tola [*] czyli love story :-)

: 10 mar 2014, 19:43
autor: porcella
Specjalny korespondent Elurin donosi: wygląda średnio, temperatura normalna, wdrożona nystatyna w ciemno, bo wyników nadal nie ma. :glowawmur:

Re: Pontus i Tola [*] czyli love story :-)

: 10 mar 2014, 22:20
autor: sosnowa
No to przynajmniej coś robią.

Re: Pontus i Tola [*] czyli love story :-)

: 11 mar 2014, 11:54
autor: porcella
Rozmawiałam z dr Judytą. Jest ciężko, ale nie beznadziejnie. Nystatyna, metronidazol, probiotyk, kroplówki z mikroelementami, w sumie 9 punktów do odrobienia przy opiece. Ale - zaczyna jeść siano! Dr Judyta mówi, że z twarzy wygląda nieco lepiej. Leki dostaje dożylnie, więc jeszcze ze dwa dni co najmniej zostanie w klinice, a że ja też chora, więc się nie rwę do odbierania. Gada z Paputkiem przez ścianę oraz z Gwiazdką, towarzystwo znaczy jest. Nie jest to Tola wprawdzie, ale zawsze coś świńskiego...

Re: Pontus i Tola [*] czyli love story :-)

: 11 mar 2014, 11:55
autor: pucka69
No może byś się Pontusie jeden pozbierał, co? :fingerscrossed:

Re: Pontus i Tola [*] czyli love story :-)

: 11 mar 2014, 11:57
autor: Inez
pucka69 pisze:No może byś się Pontusie jeden pozbierał, co? :fingerscrossed:
No właśnie, pora by już była :fingerscrossed: