CAVIARNIA

Boże, strasznie współczuję... bardzo to przykre żegnać się ze swoim zwierzątkiem i patrzeć jeszcze jak inne go szuka...

Lewis zostal pochowany w jednym z moich ulubionych miejsc....jezdze tam jak mam stresa, albo musze podjac jakas decyzje I chce pobyc sama...albo poplywac w jeziorze....uwielbiam to miejsce I bede tam czesto odwiedzala Lewisa...






U mnie cala rutyna sie zmienila...jest strasznie cicho odkad Lewis odszedl...dziwnie dzieli sie warzywa na 4 a nie na 6

Strasznie mi przykro

strasznie przykre wiadomości zastałam tu u Ciebie.. aż się łezka kręci w oku.. w tak krótkim czasie dwoje przyjaciół żegnać

Dziekuje wam wszystkim za wsparcie
Ryan byl strasznie przygnebiony I postanowilam polaczyc go z kims...najpierw byl Angelo, poniewaz kiedys sie lubili, ale Ryan jest zbyt agresywny w stosunku do niego. Angelo spanikowal I az sie trzasl ze strachu, wiec dalam I'm spokoj.

Wylozyam warzywka w kuchni I dalam mu Diabolo...Diabel jak to Diabel zaczal go draznic, ale jedno spojrzenie Ryana wystarczylo zeby Diabelek sir poddal. Wycofal sie jak raczek nieboraczek I polozyl glowke na podlodze...Ryan go zaakceptowal I chlopaki mieszkaja razem. Prawdopodobnie nie bedzie miedzy nimi takiej przyjazni jak z Lewisem, ale Ryan nie bedzie sam.
Maja nowe mieszkanko...jutro wstawie foty.
Kurcze...brakuje mi strasznie Lewisa...w domu jest zbyt cicho...

Smutne to. Jak ja nie lubię, jak komuś zwierzaki odchodzą... Miejsce spoczynku Lewisa bardzo piękne.
Dobrze, że chłopaki się dogadali.

Piękne miejsce mu wybrałaś, śliczne ma widoki chłopak
No i łączenie w miarę bezproblemowo poszło, dobrze że Ryan nie będzie sam.
Głaski dla chłopaków

Pięknie tam będzie miał Lewisek
A na zdjęcia czekam

Miedzy chlopakami bylo super do wczoraj poniewaz Diablo zaczal czuc sie zbyt pewnie...zaczal skakac na Ryana a ten sie juz denerwuje, bo Diabelek jest zbyt namolny. Dostal po pysku, ale to go nic nie nauczylo...

Śliczne