CAVIARNIA

Moja mama też była na nie jeśli chodzi o towarzysza dla Żurka po odejściu Alfika. Z różnych przyczyn. Ale jak po miesiącu powiedziałam, że jednak będzie towarzysz, to nawet sekunda nie minęła, jak powiedziała, że ok. A jak tylko Mietek przybył, to że taki piękny, że śliczny, że słodziachny, kochany itp...I że Żurek niedobry taki, gania go a on taki malutki... :lol:

A teraz opinia mamy zmienia się z każdym razem, w zależności od tego, kto kogo przegania :lol:

Ale Mietek już na zawsze jest nasz

O Tola tak samo u Was

Ale cudownie

Pięknie się dziewczyny zgrały

Z rodzicami nie mieszkam a i tak zawsze krzywo patrzą na nowego zwierzaka, że za dużo, że sobie nie poradzę, że finansowo nie damy rady ale jak co do czego przychodzi to dzwonią i dopytują co u futrzastych

Dziadkowie to na dwie pierwsze świnki krzywo patrzyli ale teraz też pytają co u nich a babcia wiem, że w razie kłopotów finansowych wesprze.

Co te świnie z ludźmi robią :lol:

, moi też mówili,że przesadzamy,że klatka wieeelkaaa,że trzy świnie i w ogóle, a teraz je głaszczą i gadają do nich jak nas odwiedzają :lol:

Trójeczka to już fajne stadko, ja tam nie żałuję, z dwoma by nudno było

Kłi...z dwoma miśkami wcale nie jest nudno

....

Ale też bym miała więcej, gdyby misie mieszkały ze mną

Potwierdzam, że z dwiema swinkami też nie jest nudno

Moi chłopcy zawsze coś wymyślą

Piękna niespodzianka

. Frugo nie był zdziwiony, że stadko się rozmnożyło

Ciężka noc przed nami

Nala ma ruję (od tygodnia...) ale dzisiaj przegina...Wczoraj była zmęczona po wycieczce do Szczecina więc siedziała cicho a dzisiaj chodzi za dziewczynami i tańcuje...Tola piszczy jak tylko Nala się ruszy a Nutka już ma dosyć obskakiwania i dziabie Nalę

Ta niczym się nie zraża i dalej wywija tyłkiem

Dzisiaj był pierwszy spacer Toli po podłodze. Chodziła i zwiedzała a ja myślałam, że się będzie bała. Filmy się ładują ale podejrzewam, że dopiero jutro wrzucę.
Obrazek