Strona 406 z 660
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny
: 12 paź 2016, 8:16
autor: jolka
O losie. Ja nigdy nie pomyslałam,ze to może byc proszek do prania.Uzywam wydawałoby się dobrego.. Polece i kupie dla niemowlat jakiś i zrobię pranie, Najczęściej Vizir u mnie był

Rano Grusza dalej siedziała u siebie w domku przy moim tapczanie... Dziewczyny wyszły na wybieg i do niej zaglądały, ona nic... Teraz wziełam ją i przenioslam na pietro do zagrody do nowej jamki bo domek zasikany.Poza tym musiałam maluchy trochę wypuścic na bieganie, a jak Gruszka siedzi w domku to się boja bo strzęka na nie jak cerber

To siedzi w jamce na pietrze i zajada cykorię. Nie wiem co jej odbiło naprawdę. Może to te psychotropy?? Chyba przestane podawać...
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny
: 12 paź 2016, 8:43
autor: loriain
Ja piorę też w proszku dla niemowląt, bezzapachowy i jak narazie dobrze sobie radzi

a może ona ma jesienna chandre? Kto wie, co im tam w głowach siedzi.
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny
: 12 paź 2016, 16:55
autor: martuś
Jeśli chodzi o psychotropy (nie wiem dokładnie co bierze) to nie wolno ich od razu odstawić tylko stopniowo zmniejszać dawki a później przejść na podawanie co 2-3 dzień. A ona brała kiedyś sterydy przeciwświądowo?
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny
: 12 paź 2016, 18:26
autor: joanna ch
Co z tą Gruszką...
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny
: 12 paź 2016, 19:07
autor: katiusha
O matuchno...

Trzymam za poprawę

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny
: 14 paź 2016, 22:25
autor: lunorek
I jak tam Grusia? Lepiej coś?
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny
: 14 paź 2016, 22:40
autor: porcella
Do prania używam Białego jelenia, albo płynu Froscha. Nigdy nie używam proszków, wydają mi się bardziej alergizujące, choć to pewnie nieprawda. W ogóle bardzo polecam wyroby Froscha, nietestowane na zwierzętach i skuteczne. Albo kompleks soda - ocet - mydło załatwi Ci większość czyszczeń. Bezchemicznie - a w każdym razie minimalnie chemicznie. I chlor z domu precz!
Oczywiście, to nie zapobiegło chorobie skóry Sroki, ale ona jednak jest autoimmunologiczna, zapewne z tarczycy.
No i jak Gruszka? Może warto się przejść do weta, biorąc pod uwagę, jak dużo świnek tera choruje.
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny
: 15 paź 2016, 6:51
autor: sosnowa
Biały jeleń to podstawa.
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny
: 15 paź 2016, 10:35
autor: jolka
Gruszka ma się lepiej. Tzn wóciła już dawno do zagrody. Wydaje mi się, że ma mniejsze podrażnienia na skórze. Może tylko mi sie wydaje, ale oby. Wyprałam prawie wszystko w białym jeleniu i teraz nie użyje innego proszku to pewne. Szkoda, ze wczesniej nie spytałam. Wydawało mi się oczywiste, że piorę w dobrym proszku i to starczy, Zmienilam podawanie psychotropu z wieczora na rano- myslę, że tak bedzie korzystniej.
a do dr Kasi wybiorę się w przyszłym tygodniu na kontrolę. Rozmawiałam z nią telefonicznie,z e te proszki mało pomagaja. Gruszka jest wyjatkowa, naprawdę, nie zmyslam, mam tych swiń tyle i widze jak się zachowują. Tak nerwowego stworzenia nie widziałam jeszcze. Ona musi mieć spokój, wtedy jest szczesliwa. Taka już jest i nie zmienię tego.
A ja czekam od wczoraj na Marzenę.. Ma wielogodzinne opóznienie, samolot wczoraj nie wystartował z Bali, bo zepsuł sie pas startowy. Mam nadzieję,z ę dzis bedzie. Oby, cięzko mi z tym zwierzyńcem całym..
a tu pare obrazkow.. tylko pozazdrościć takich wakacji

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny
: 15 paź 2016, 13:30
autor: lunorek