Strona 41 z 99

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)

: 10 sie 2015, 10:41
autor: Pani Strzyga
My również dołączamy z kciukami :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)

: 10 sie 2015, 19:59
autor: dortezka
kciuki za chłopaków! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)

: 12 sie 2015, 14:26
autor: Kaoru22
No dobra kochani.

Peper po przeglądzie zębów, jest dobrze! Ząbki jeszcze się docierają ale absolutnie nie trzeba ich ponownie korygować. Na razie jeszcze dokarmiamy, doglądamy, zachęcamy do jedzenia dopóki nie osiągnie swojej normalnej wagi ale wygląda na to że powinno już być dobrze.

Diego jest już po zabiegu. Okazało się że kaszak nie był kaszakiem... Owszem mały miał malutkiego kaszaka na karku który został usunięty ale wielka twarda gula na nóżce okazała się być mocno unaczynionym guzem naciekającym mięsień. Na całe szczęście udało się go usunąć w całości. Diego prawdopodobnie będzie miał na początku problemy z chodzeniem ze względu na dużą ilość szwów i duży ubytek skóry. Zabieg trwał aż 2 godziny :shock: Dr. Ania mówi że dobrze ze zdecydowaliśmy się na zabieg w lekkiej narkozie bo dzięki temu można było spokojnie usunąć wszystko. Dieguś już się wybudził i wieczorem lub jutro rano będzie znowu z nami.

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)

: 12 sie 2015, 15:27
autor: Asita
Och och! Co za wieści! Ale wszystko dobrze już i oby ząbki były ładne i nózia się pogoiła szybciutko :fingerscrossed: :fingerscrossed: :D

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)

: 12 sie 2015, 19:12
autor: Kaoru22
Dieguś już z nami :) Dziękujemy Joanka za dostarczenie nam naszej biduli :)

Bidulek ma 20 szwów, nie za bardzo ma ochotę się ruszać ale zajada jak szalony. Tylko przekroczyliśmy próg i zaczął krzyczeć jaki jest głodny :P Teraz też zajada. Niestety nie może być teraz z chłopakami bo Vito od razu dobrał się do jego szwów, Peper co prawda nie miał ochoty skubać mu ran ale Diego zdecydowanie lepiej znosi samotność niż Vito stąd taki podział.

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)

: 12 sie 2015, 19:40
autor: Asita
No tak, każdy wie, że sznurki od szwów są przepyszne :lol: :lol:

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)

: 12 sie 2015, 20:50
autor: dortezka
:shock: to dopiero się porobiło! dobrze, że udało się tego guza usunąć! oby szybciutko się zagoiło i mały mógł znów brykać. :fingerscrossed: Dobrze, że apetyt dopisuje!

I oby z ząbkami już tak zostało! :buzki:

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)

: 13 sie 2015, 7:50
autor: katiusha
:shock: A cóż to za wredota mu urosła..? :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Szybko wracaj chłopie do formy!
Peper ma rozkaz zajadać na całego!!! :szczerbaty:

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)

: 13 sie 2015, 8:33
autor: Kaoru22
Gdyby Peper zajadał teraz tak jak Diego to osiągnąłby wagę 1,3kg w ciągu 2 tygodni :D Przed 7 obudziło mnie zawodzenie Diega, na początku myślałam że coś się stało, przerażona wyskoczyłam z łóżka, dobiegłam do niego, podnoszę kocyk a tu Diego zadowolony popiskuje. Dookoła kilka pojedynczych kawałków sianka i to w sumie tyle. Nie ma ogórka, nie ma papryki, melona, jabłka, marchewki, ziół, karmy... Myślę "Przecież zostawiłam mu tyle samo jedzenia co Peperowi i Vitowi".

Diegowi jak widać stała się krzywda, tą krzywdą był głód :szczerbaty: (naprawdę nie sądziłam że zje wszystko).

Chłopaki pospacerowali trochę po śniadanku, Diego dzielnie zniósł zastrzyki i teraz cała trójka odpoczywa :)


Co do guza, dr. Ania powiedziała że spróbuje zagadać do kogo trzeba i może uda się zrobić biopsję tego guza. Na razie dziadostwo czeka w formalinie.

Re: Peper dowódca, zbuntowany Vito i słodki Diego :)

: 13 sie 2015, 8:35
autor: Fionka2014
To się porobiło...oby teraz już było dobrze :fingerscrossed: