CAVIARNIA

Ale opis i jaka historia

A żebyś widziała, jak się te chłopy ganialy! Ino furczało! Zanim złapałam małego to zrobili chyba z dziesięć wściekłych kółek! Loczek by go w końcu dopadł i pewnie rozdeptał na miazgę.
Albo i nie?

Nie dowiemy się raczej...

Rufi i Ramiro, po wyprowadzce Ramona byli przez jakiś tydzień nieco oglupiali i strasznie kłótliwi. Ale to minęło i obecnie mamy do czynienia z dwiema najsłodszymi pod słońcem puchatymi kuleczkami (no, wałeczkami

)
Dogadują się fantastycznie, co wieczór odbywa się seans popkorningu na hamaku i poza.
Na wybiegu są nieco nieśmiali, ale kiedy już podejmą śmiałą decyzję o przemierzeniu kuchni wzdłuż i w poprzek, to robia to z pasją i gadając bezustannie.
O tak:
https://youtu.be/CL2wFxgl38o

Panowie do adopcji razem czy osobno? Tydzień temu odszedł nasz proś, drugi nie ma z kim gadać i powoli rozglądamy się za towarzystwem dla niego, ale na trójkę nie mamy miejsca.

Oj, ci akurat zdecydowanie razem!
Ale za chwilę będziemy mieć pojedyncze samczyki, jeszcze chwilkę cierpliwości. Zresztą i teraz są - tyle, że nie w Warszawie, ale to jest do zrobienia.

Warszawa nie jest warunkiem niezbędnym, byłoby o tyle łatwiej, że dość regularnie tam bywamy

Mało jest pojedynczych świnek...

Jasne, proszę zaglądać.

Najlepsza zabawa jest taka: chowamy się pod hamakiem i dynamicznym skokiem przenosimy się do kuwety. Który głośniej gruchnie peletem

To musi być rozrywka, bo mają świeży pelet w kuwetce i tych skoków było już siedem czy osiem. Niektóre z narożnego hamaczka - jeszcze głośnie gruchocze...