Re: Marti i Alex - bajkowe dzieciaki z interwencji :D BYDGO
: 28 paź 2018, 14:27
Dziś smutne wiadomości.
Od tygodnia Marti był na szpitaliku. W poniedziałek zaczął się dusić. Pękł mu ropień w uchu środkowym i miał niewydolność oddechową. W czwartek był już po zabiegu i czuł się dobrze. W sobotę miał trafić już do domu, jednak stan się pogorszył. Dziś po konsultacji z doktor Anią, pożegnaliśmy go
nie przyjmował pokarmów, nie utrzymywał się na łapkach, miał płyn w płucach.
Miał krótkie życie. Ale wydaje nam się, że naprawdę dobre.
Zostawił nas, brata z klatki i dwóch starszych braci z naprzeciwka
Żegnaj mały przyjacielu
Od tygodnia Marti był na szpitaliku. W poniedziałek zaczął się dusić. Pękł mu ropień w uchu środkowym i miał niewydolność oddechową. W czwartek był już po zabiegu i czuł się dobrze. W sobotę miał trafić już do domu, jednak stan się pogorszył. Dziś po konsultacji z doktor Anią, pożegnaliśmy go

Miał krótkie życie. Ale wydaje nam się, że naprawdę dobre.
Zostawił nas, brata z klatki i dwóch starszych braci z naprzeciwka

Żegnaj mały przyjacielu
