Strona 5 z 7

Re: Kminek i Bazylia - białe małżeństwo [Łódź]

: 30 sty 2019, 20:29
autor: myszka
@pulpecja - zgłasza się kolejny domek, tym razem łódzkie - napisałam priv ;)

Re: Kminek i Bazylia - białe małżeństwo [Łódź] zarezerwowani

: 19 lut 2019, 0:10
autor: Pulpecja
Wszystko wskazuje na to, że niedługo Kminek będzie dzielił życie nie tylko z Bazylią ale także z Pitą :jupi: .
Wydaje się, że Pita z Kminkiem i Bazylią to całkiem smakowity zestaw :laugh: , jak myślicie?

Niestety na razie Kminek i Bazylia przygarnęli sobie zwierzątka - jedną wszołę nawet miałam wątpliwą przyjemność obejrzeć pod mikroskopem. Dr Łukasz z Psiej Kości nigdy nie daruje sobie zaprezentowania opiekunowi hodowli prowadzonej przez jego pupilków. :szczerbaty: A potem jeszcze przedstawia ich zdjęcia z odpowiedniej księgi. Brrrr.

Tak więc, prosiaki dostały po zastrzyku oraz śmierdzący płyn do kąpieli za 10 dni. Pozostałe świnie w liczbie 3 dostały na wynos krople na kark + oczywiście także kąpiel. A ja dostałam polecenie mrożenia siana.

Przy okazji kawie zostały zważone:
Kminek 1150
Bazylia 845

Kminek swoje niezadowolenie zamanifestował głośnym krzykiem (aż był słyszany w poczekalni) i próbą obsikania weta (niestety nieudaną, bo tylko nasiusiał na stół).
A żeby nie było tak wesoło, to okazało się, że Bazylia ma cystę na prawym jajniku.

Na zdjęciach Kminek i literka V na jego prawiezadzie, która mnie zaniepokoiła i jak się okazało - słusznie.
Obrazek

Obrazek

Re: Kminek i Bazylia - białe małżeństwo [Łódź] zarezerwowani

: 19 lut 2019, 7:57
autor: sosnowa
A to wszoły tak znaczą nosiciela?

Re: Kminek i Bazylia - białe małżeństwo [Łódź] zarezerwowani

: 19 lut 2019, 18:57
autor: Pulpecja
Tych najpiękniejszych tak :lol:
Wet uznał, że Kminek jest tak tłusty, że nie może się swobodnie wykręcić i to piękne V powstało, bo tak sięgały jego zęby i tak tylko mógł się po zadzie podrapać :szczerbaty: .
A swoją drogą to nie wiem, co ci weci mają do tłustych świnek. Moje prosiaki są zawsze "za tłuste" :idontknow: . Dziw, że o Bazylii nic nie powiedział.

Re: Kminek i Bazylia - białe małżeństwo [Łódź] zarezerwowani

: 24 lut 2019, 20:29
autor: Pulpecja
Kminek i Bazylia dziękują bardzo za ziółka (od Mikołaja chyba ;) )
Paczka przyszła już czas jakiś temu, świnki szczęśliwe, choć musiały podzielić się z świnkami od Kimery.
:love: kochany Nadawco!

Re: Kminek i Bazylia - białe małżeństwo [Łódź] zarezerwowani

: 12 mar 2019, 18:43
autor: Pulpecja
Bazylia miała dziś operację z powodu cysty na jajniku. Mam po nią jechać za godzinę. Podobno wszystko w porządku.

Re: Kminek i Bazylia - białe małżeństwo [Łódź] zarezerwowani

: 18 mar 2019, 11:21
autor: martuś
Jak panienka po zabiegu?

Re: Kminek i Bazylia - białe małżeństwo [Łódź] zarezerwowani

: 21 mar 2019, 14:31
autor: Pulpecja
Wydaje się, że wszystko w porządku. Je, pije, biega. Jutro mamy wizytę kontrolną, a jeśli wet będzie tego samego zdania, to w sobotę lub w niedzielę pojadą do domu. Najchętniej bym ich nie oddawała... Taki los domów tymczasowych...

Re: Kminek i Bazylia - białe małżeństwo [Łódź] zarezerwowani

: 14 kwie 2019, 16:27
autor: Dzima
W domu??

Re: Kminek i Bazylia - białe małżeństwo [Łódź] w DS

: 03 maja 2019, 12:27
autor: Pulpecja
W domu :D .
Piękne małżeństwo zamieszkało już jakiś czas temu w Zgierzu. Przygarnęli pod swoje skrzydła piękną Pitę (albo ona ich :idontknow: ). Po małym przemeblowaniu pokoju cała trójka zamieszkała w 140tce.

Ich Opiekunka pisze:
"Kminek i Pita to żebraki pierwsza klasa, nakręcają się wzajemnie i jak tylko ktoś jest w kuchni to głośno dokazują. Bazylia podejdzie do miseczki dopiero jak my odejdziemy o krok od klatki, nadal nam nie ufa, choć na jakimś zdjęciu się załapała. Ogólnie jest śliczna, wołamy do niej Brazylia:) Jak już się wyłoni z domku, cały czas wesoło popkornuje i łatwo ją rozpoznać ;D
Kminek zgrywa chojraka, da się spokojnie pogłaskać i nawet wytarmosić w klatce, ale po 2minutach na kolanach wyraźnie się niecierpliwi. Jakby go wypuścić przeryłby wszystkie poduszki na kanapie i może jeszcze kombinowałby jak zejść na dół. Na rękach też się jeszcze mości, nie leży spokojnie, po paru chwilach podgryza albo piszczy, że ma dość. Trochę bezpieczniej czuje się w swoim posłaniu, ale udostępnia je też Picie, co widać na zdjęciu.

Powiem wprost, że w trójkę strasznie dużo jedzą, rano paśnik z siankiem pusty, jak wracam z pracy to samo - nie ma nawet źdźbła na macie. A dajemy im do pełna:) Poprzednie prosiaki wyciągały wszystko z paśnika, potem się w tym wylegiwały i po jakimś czasie siano było do wyrzucenia, tutaj nic się nie marnuje - co wyciągną to na bieżąco zjedzą".