CAVIARNIA

Super!
Chorowałam na tą świnię!

waldi_f pisze:

porcella pisze:Psst! Prosimy o kciuki!
Cappucino pojechał zaprzyjaźniać się z Xardesem,.......

Witajcie
Już możecie puścić )) Żelek (Cappucino) zostaje u nas.
W

Hahaha! Wiedziałam, że jak go młody złapie, to już nie puści

Przenoszę do Uratowanych

No i niestety, Xardes odszedł niedawno, Cappucino - obecnie zwany Żelkiem - został sam i szuka towarzysza...
Okazało się, że nasz kawowy laborancik ma charakter niezbyt skłonny do kompromisów, a że doszedł do tego stres, to skończyło się na trzaskaniu zębami, rwaniu kudłów z cudzych rozetek i generalnie poszło na ostre (siekacze).
W każdym nie będzie kolegi ani z Madeja, ani z Rufiego...
Zobaczymy, co dalej.