Strona 5 z 11
Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu
: 08 wrz 2017, 8:29
autor: Konradzio
Postaram się nagrać to zachowanie. Ogólnie dziewczyny są prawie codziennie na wybiegu, który za każdym razem troszkę pomniejszam. Dzisiaj wybieg ma rozmiary 150x110 cm. Doskakują do siebie czasami, ale zawsze jest tak, że w pewnym momencie któraś daje za wygraną i odskakuje. Jest to niestety ryzykowne mając w pamięci, że pierwszego dnia doszło pomiędzy nimi do bezpośredniej walki, która zakończyła się koniecznością szycia Inki. Wydaje mi się jednak, że jest postęp - nie są już tak zantagonizowane jak były na samym początku i co najważniejsze - Beatka faktycznie przestała się bać i uciekać.
Raz Inka goni Beatkę, raz Beatka Inkę. Nie wiem która dominuje.
Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu
: 26 wrz 2017, 9:06
autor: dudek
dziewczyny się dogadują ?
Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu
: 03 paź 2017, 20:10
autor: Konradzio
Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu
: 03 paź 2017, 20:12
autor: sosnowa
Brawo.
Na marginesie, to bym im czymś przykryła ten pellet. To jednak twarde jak choroba.
Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu
: 04 paź 2017, 16:30
autor: Pandorzaste
Zdecydowanie przykryj. Jak nie możesz sobie pozwolić na drybedy, to polecam nabyć nawet zwykłe kocyki polarkowe, tylko wtedy tak z kilka, żeby je codziennie wymieniać. Da się dostać takie kocyki za 6-7 zł za sztukę, choćby w Pepco

. Świniaki będą wniebowzięte!
Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu
: 04 paź 2017, 16:52
autor: silje
Prawdę dziewczyny piszą- taki goły pellet naprawdę nie jest odpowiednim podłożem dla świnek. Koniecznie trzeba go czymś przykryć.
Mam nadzieję, że zgoda między prosiakami jest trwała
Brawo za wytrwałość!
Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu
: 04 paź 2017, 18:13
autor: Konradzio
Jeśli chodzi o dziewczny - nie ma miłości, są kocie ruchy i gruchanie, chodzenie w koło siebie samych - ale na tym się kończy. Wypuszczone na mieszkanie dziewczyny biegają wszędzie razem (wcześniej Beata preferowała zaszycie się gdzieś, a teraz obie biegają i to razem, oczywiście gruchając na siebie). Ale nikt nikomu nie robi krzywdy, no raz widziałem, jak Inka ugryzła Beatę w tyłek ale to był incydent tak z tydzień temu jednorazowy chyba.
Jeśli chodzi o pelet - no zabrakło mi wczoraj trocin, a chciałem zrobić i wstawić zdjęcie. Normalnie trociny są na wierzchu, Beata nie potrafiła nawet wczoraj chodzić bez tych trocin - zachowywała się tak jakby chodziła na szczudłach. Więc to było naprawdę awaryjnie tylko. Błąd jest już naprawiony, zobaczcie fotę poniżej.
Aha - uprzedzając ewentualne pytania - klatka jest pusta i pozostanie przez jakiś czas, bo dziewczyny ostro brykają, skaczą z jednej strony klatki na drugą. Za jakiś czas, pewnie kilka tygodni, jak się wyciszą już bardziej to im powstawiamy różne przybytki - hamaki, domki etc. Chodzi nam o to by teraz jeszcze przez jakiś czas mocno się ze sobą dogadały bez ewentualnej walki o któryś z przybytków.

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu
: 05 paź 2017, 7:56
autor: sosnowa
Słusznie z ta pustą klatką, ewentualnie, jeśli zauważasz, że wolą siedzieć od dachem (większość świń tak ma) to im zawieś hamaczki w ramach baldachimów

. Przetestowałam i się super sprawdza.
Opisz przy okazji w szczegółach procedurę łaczenia, będzie niezastąpiona jako argument w przypadku zwrotów, "bo się nie dogadują". Nie wszyscy mają taki talent i cierpliwość, ale może się przyda i to w wielu przypadkach.
Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu
: 05 paź 2017, 19:59
autor: Pandorzaste
O tak, popieram opisanie

. U nas co prawda poszło wyjątkowo gładko, ale Wasze doświadczenia to coś z czym warto się podzielić. Ja rozumiem w sumie ludzi, że się boją, małż drżał na każde szczękanie ząbkami na początku a ja umierałam ze strachu widząc biegunki dwóch z trzech panienek. Teraz to już żadnych zęboczynów nie ma, boby przepisowe, czasem pogruchają, czasem się pogonią, ale zgoda jakaś jest

. Bardzo się cieszę, że Ina i Beatka się dogadały! I ślicznie razem wyglądają

!
Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu
: 06 paź 2017, 11:39
autor: Dzima
Mocno trzymam kciuki żeby w końcu się dogadały
Masz cierpliwość chłopaku! Gratuluję!