Strona 5 z 7

Re: Pepa z Krakowa - chorujemy :(

: 04 mar 2018, 12:59
autor: Beatrice
I co dziś z Pepa, Beatko? Jak się miewa? :?: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Pepa z Krakowa - chorujemy :(

: 04 mar 2018, 14:06
autor: DanBea
Dziękuję Wam za kciuki. Po nocy zauważyłam, że Pepcia ma biegunkę. Potem było ok, a teraz podczas karmienia ręcznego, znowu się pojawiła.
Niestety i ona póki co jest na ręcznym karmieniu, bo sama nie bardzo chce jeść. Zauważyłam też, ze traci ciepło. Teraz siedzi sobie w norce.
Zobaczymy jutro po wizycie w Zabrzu.
lunorek pisze:Strasznie mi przykro. Może Wasz wet coś wymyśli sensownego. Najgorsza jest zawsze ta bezradność w tym wszystkim, małe ciałko cierpi, a człowiek chciałby akurat tak bardzo, bardzo pomóc... Przytulam <3 Może coś potrzebne dla Pepy?
Mam nadzieję, że to jednak nic poważnego i weci jej pomogą :pray: To jeszcze młoda świnka, a tyle już przeszła :sadness:
Dziękuję, póki co wszystko mamy, bo musimy ;) chociaż przy tylu chorych tymczasach, to u nas wszystko schodzi w ekspresowym tempie.
Pozdrawiamy serdecznie :buzki:

Re: Pepa z Krakowa - chorujemy :(

: 04 mar 2018, 16:17
autor: hanel3
Kiepsko to wszystko brzmi... :fingerscrossed:

Re: Pepa z Krakowa - chorujemy :(

: 04 mar 2018, 17:42
autor: Beatrice
Niemniej, myślę, że przed świętami trzeba jeszcze Pepunie wesprzeć karma ratunkowa. Będzie! Zdrówka, skarbie, trzymaj się dobrze! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:

Re: Pepa z Krakowa - chorujemy :(

: 10 mar 2018, 14:07
autor: DanBea
W poniedziałek Pepca była u doktor Ani. Zmiana na usg jest widoczna, ale zmniejszyła się do 4,3mm. Jest poprawa, mała sama zaczęła podjadać z miski, pojawiły się boby, nie widzę krwi. Słychać jeszcze postękiwania, ale już mniej.
Ostatnio po odejściu Miłoszka, pokazałam jej Bartka (jest kastratem), a on zaczął ją lizać. Efekt tego był taki, że Pepa pokazała jakie ma uzębienie i jak głośno potrafi zgrzytać zębami. To jest nie świnka, ale prawdziwa małpa ;) :twisted:
Kciuki nadal potrzebne :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Pepa z Krakowa - chorujemy :(

: 10 mar 2018, 15:04
autor: anmitsu
Czyżby następczyni Królowej Bony? :D Życzymy dużo zdrówka :fingerscrossed:

Re: Pepa z Krakowa - chorujemy :(

: 10 mar 2018, 17:06
autor: Beatrice
A to Pepiszcze!Ale najważniejsze, że ze zdrowkiem lepiej! Trzymamy :fingerscrossed: :fingerscrossed: A za delikatnego Bartusia oczywiście też! :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Pepa z Krakowa - chorujemy :(

: 08 kwie 2018, 19:22
autor: DanBea
U Pepy raz lepiej, raz gorzej. Niestety czeka nas sterylizacja. Mamy kłopot z drogami rodnymi. Teraz czekam na termin od kardiolog, bo ona ma ją operować.
Kciuki dla Pepci są potrzebne :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Pepa z Krakowa - chorujemy :(

: 08 kwie 2018, 19:28
autor: urszula1108
Mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Pepa z Krakowa - chorujemy :(

: 08 kwie 2018, 19:32
autor: Beatrice
Beaciu, bardzo, bardzo:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:! Daj znać koniecznie kiedy zabieg!Musi być dobrze! :love: