CAVIARNIA

Noelka jest cudowna! <3, nadal wystraszona, ale robi szybkie postępy. A Mandy już całkiem zaakceptowała nową koleżankę, czasem tylko jak Noelia wsadza pyszczek do jej miski, to ją pogoni.
Noelia jest ciekawska, już śmiało wychodzi na środek klatki po jedzenie . Dzisiaj je puściłam na podłogę, nie czuła się zbyt pewnie, ale jak Mandy była blisko, to chodziła za nią . Wszyscy moi znajomi są nią zachwyceni, a ja najbardziej, taka jest śliczna .
Na kolanach chowa się pod cokolwiek (np wchodzi za sweter) z szybkością błyskawicy, a potem zamiera w bezruchu, ale nad tym pracujemy .
Zastanawiam się tylko, jak ja jej będę obcinała te czarne pazury?

Ha ha! Mnie męczy ten sam problem. Cynthia ma wprawę w obcinaniu takich pazurków, bo Nala przyjechała do mnie z pięknie przyciętymi. Gratuluję postępów w oswajaniu.

Cynthia ma wprawę bo uczyła się na swojej Flow
Noelka nadal najbardziej lubi siedzieć na plecach??

Dziewczyny z czasem się nauczycie przycinać czarne pazurki warto sobie czymś oświetlić pazurek, widać wtedy, gdzie można "ciachać"

Jak tam moja Noelka przecudna? Grzeczna? Bezkonfliktowa?

Noelia bardzo grzeczna i kochana, ale starsznie dzika . W czasie wybiegów siedzi prawie cały czas pod szafą. Wywabiałam ją ostatnio na pyszne jedzonko i nawet dawało radę .
Do tego żeby zaczęła zwiedzać sama okolicę, jeszcze jej dużo brakuje .

W piątek przestawiłam klatkę koło biurka, tak żeby mieć świnki cały czas na oku, bo wcześniej stała bardziej w kącie. Noelia nadal na każdy ruch w pobliżu klatki reaguje paniczną ucieczką do domku, staram się spędzać z nimi jak najwięcej czasu, ale uczelnia i inne zajęcia sprawiają, że nie mogę tyle ile bym chciała

Poza tym fajnie się uzupełniają z Mandy, bo lubią różne rzeczy. Jak im zrywam trawkę z dodatkiem mlecza, to Mandy wyżera mlecza a Noelia trawę, z różnymi warzywami też tak jest .

Wczoraj obcinałam Noeli pazurki. Siedziała baaardzo grzecznie, a ja byłam bardzo ostrożna. Może nie są najkrótsze, ale też krew się nie polała na szczęście .
Noelia coraz mniej dzika, podchodzi po jedzonko (bardzo ostrożnie ), coraz częściej się nie chowa, kiedy przechodzę... A poza tym, jest słodka i kochana

Postaram się założyć w weekend wątek obu świnkom, wtedy wrzucę zdjęcia .

No, dzisiaj wreszcie zważyłam świnki. Noelia waży teraz 962! A Mandy 906 (chociaż zawsze wydawała mi się gruba, chyba przez futerko )
Cynthia, ile ona ważyła jak była u Ciebie? Z tego co pamiętam to coś ponad 800. Chyba muszę im ograniczyć jedzenie

Świnka do kilograma ma prawo przytyć, nie pamiętam ile ale coś koło 860g...