Noelka jest cudowna! <3, nadal wystraszona, ale robi szybkie postępy. A Mandy już całkiem zaakceptowała nową koleżankę, czasem tylko jak Noelia wsadza pyszczek do jej miski, to ją pogoni.
Noelia jest ciekawska, już śmiało wychodzi na środek klatki po jedzenie

. Dzisiaj je puściłam na podłogę, nie czuła się zbyt pewnie, ale jak Mandy była blisko, to chodziła za nią

. Wszyscy moi znajomi są nią zachwyceni, a ja najbardziej, taka jest śliczna

.
Na kolanach chowa się pod cokolwiek (np wchodzi za sweter) z szybkością błyskawicy, a potem zamiera w bezruchu, ale nad tym pracujemy

.
Zastanawiam się tylko, jak ja jej będę obcinała te czarne pazury?
