Strona 5 z 70

Re: Tosia Kruszynka i Lomi mieszkają w Pruszkowie!

: 13 maja 2017, 17:47
autor: martuś
Gorgofone pisze: Od moczu zabarwiło jej się futerko miedzy nogami. Umyć? Przyciąć? Zostawić w spokoju?
Ja myłam tyłek bo jak raz zaniedbałam to pupa była cała czerwona. Później robiłam tak, że myłam i strzygłam prawie na łyso (świnka miała problemy z wapnem i często sikała "kredą" przez co miała bardzo poklejone futerko na tyłku).

Re: Tosia Kruszynka i Lomi mieszkają w Pruszkowie!

: 13 maja 2017, 22:55
autor: Gorgofone
Dzięki, cenna informacja :)
Zaliczyliśmy dzisiaj z Zyziolem Kajmana i zostawiliśmy Stowarzyszeniu kilka złotych (tak, wiem, zbyt mało... :cry:). Pozdrawiamy blondwłosą panią, która pochwaliła nowy image (tłuściejszy) Zyzi oraz panią z warkoczem - bardzo nam było miło. I jeszcze jej córkę: mówisz, że jadłaś karmę dla koni? Ja kiedyś wcinałam Hipovit czyli sproszkowany preparat witaminowo-mineralny dla źrebiąt :p.

Re: Tosia Kruszynka i Lomi mieszkają w Pruszkowie!

: 15 maja 2017, 7:52
autor: Gorgofone
Dobra, bo o Zyzi piszę a o Currem nic :). Od przeprowadzki do własnego pokoju dziewczyny popołudniami i w weekendy mają cały czas otwartą klatkę. Aby wyjść, muszą wejść na dach hacjendy i zejść po trapie. Teraz kiedy wracam z pracy lub rano w weekendy wejdę do pokoju, widzę te wielkie przepiękne oczy Churrem siedzącej na dachu hacjendy i czekającej jak więzień na przepustkę :).

Re: Tosia Kruszynka i Lomi mieszkają w Pruszkowie!

: 15 maja 2017, 19:09
autor: martuś
I ona faktycznie chodzi na wybiegach czy tylko chce wyjść żeby zmienić miejsce do leżenia? :szczerbaty:

Re: Tosia Kruszynka i Lomi mieszkają w Pruszkowie!

: 16 maja 2017, 8:03
autor: Gorgofone
No więc na początku to było: Fajny masz pokój, ale idę do kuchni pod kaloryfer, uwielbiam go i adoruję! Miałam więc ubaw jako świński strażnik, dopóki nie zagrodziłam wejścia do pokoju. Churrem nie zrażała się moim zagradzaniem drogi, nadal wydawała "exploring sounds" szukając po prostu sposobu na obejście mnie. A teraz znalazła sobie miejsce na wycieraczce w rogu pokoju między opakowaniami Seni. Narzeczony uważa, że niepotrzebnie oddałam im pokój, bo i tak w sumie siedzą (Zyzia lubi spać na podeście do klatki). A ja mu tłumaczę, że to jak z owczarkiem: nie biega, tylko leży i monitoruje dużą przestrzeń, taki jest cel jego życia :).
Muszę pochwalić dziewczyny, bo nie sikają poza obszarem podkładów :).

Re: Tosia Kruszynka i Lomi mieszkają w Pruszkowie!

: 18 maja 2017, 8:05
autor: Gorgofone
Poszliśmy z narzeczonym do galerii handlowej. Patrzymy na stoisko z tzw. "przeżyciami".
Ja: Patrz, kochanie! Masaż lomi lomi! Chyba sobie kupię.
Narzeczony: Taniej będzie, jeśli położysz się w domu na kanapie, a ja postawię ci na plecach Lomi.
Już widzę popcorn w roli kamieni nefrytowych...

Re: Tosia Kruszynka i Lomi mieszkają w Pruszkowie!

: 22 maja 2017, 7:45
autor: Gorgofone
Zrobiliśmy w sobotę badanie moczu Sułtanki, bo to już ludzkie (i świńskie) pojęcie przechodzi. Doszłam do wniosku, że ja podstrzygę, bo może kładzie się w siuśkach, a to nie sprzyja leczeniu. Na szczęście nie piszczy z bólu, ale to wszystko nie tak...
U Zyziolka z kolei świetna informacja: brzuszek zaokrąglił się wczoraj i po posiłku nasza Kruszynka ważyła 665 g! Jak wzmóc aktywność fizyczną, żeby masę przełożyć na rzeźbę? Boję się, że większość z tej wagi idzie w tłuszczyk... Może teraz skoro więcej się rusza po pokoju...
I jeszcze mroczny sekret prosiaczków:
Sprzątam mieszkanie, odsuwam klatkę i... Oczom moim ukazuje się uflejona karmą ratunkową ściana - do wysokości ok. 60 cm! W głowie tylko jedna myśl: o, k...! Ściany malowane pół roku temu, na szczęście ładnie dały się oczyścić mokrą gąbką. Ale pozostaje pytanie: jak one tego dokonały??? Co one robią pod naszą nieobecność???

Re: Tosia Kruszynka i Lomi mieszkają w Pruszkowie!

: 22 maja 2017, 8:17
autor: Chryzantem
oj, nie chcesz wiedziec co swinki robia kiedy nas nie ma :twisted:
moje leniwe buły aktywnosc fizyczna maja w nosie, a na podloge ich nie puszcze bo moga wejsc za mebloscianke :/ takze zazdroszcze kazdemu kto ma warunki na wybieg z prawdziwego zdarzenia. ale nie licz ze swinka bedzie tym zachwycona :lol:

Re: Tosia Kruszynka i Lomi mieszkają w Pruszkowie!

: 22 maja 2017, 8:42
autor: Pulpecja
Oj tak, Chryzantem ma świętą rację! Lepiej nie wiedzieć, co świnie robią, gdy nas nie ma :laugh:

Re: Tosia Kruszynka i Lomi mieszkają w Pruszkowie!

: 22 maja 2017, 8:44
autor: Gorgofone
Myślę, że po prostu Zyzia wchodzi w miskę aż po rączki, a potem się otrzepuje. Teraz zabezpieczyłam wszystko folią i kartonami.
Zapomniałam napisać, że narzeczony ma nową fuchę: świńska kanapa :D

Po zaobserwowaniu, że Zyzia najczęściej śpi jednak przykurczona i z otwartymi oczami (oraz że się kiwa), raz dla jaj położyłam ją na brzuchu lubego. Zyzia ziewnęła, przeszła do pozycji "francuskiej modelki" i przymknęła oczy. Od tamtej pory codziennie na ok. 2 godziny ląduje na mięciutkim brzuszku pana mego serca. Na początku mu się ten pomysł nie podobał, teraz chrapie tak głośno, że zastanawiam się, jak Zyzia to znosi :). Dodam, że nie zostają sami, więc luby nie zmiażdży prosiaka - siedzę obok i szrajbuję artykuły na komputerze, tak więc sytuacja pod kontrolą.