Halo!!! Tu Ziemia!! Nie kupujemy hamaków, ani domków. Dziewczyny sa parterowe.
Jedyny problem zdrowotny, jaki mają, to kiedyś wyrwana, zwichnięta, tylna łapka, zwichnięcie było nieleczone i w rezultacie staw rzekomy u Robinii. Biega świetnie, ale nie wolno jej skakać.
Dlatego siedzą w 120, bo nie można owszem tunel - tak, ale nisko zawieszony. dwie norki dostaną w posagu, dwie na zmiane uszyj, albo kup. Paśnik zewnętrzny owszem, kula duża na zioła też się przyda, siana jedzą niesłychane ilości i to jest najzdrowsza świńska dieta.
Miski potrzebne ciężkie, tzn ceramiczne, bo te baby lubią pobiegac i plastikowe zaraz sa wywalone do gory dnem.
Natomiast polecam tacę do kącika, a na tacy pelet drewniany, bo się nauczyły załatwiać na tacę.
Zaraz zdjęcie zrobię
