Re: PINATUBO mały wulkan [Bydgoszcz]
: 20 mar 2017, 10:21
Nasz starszy Atos w końcu dogadał się z Pinatubo vel. Spoiler. Nie było łatwo, bo się okazało, że Atos, jak pies ogrodnika sam nie zje, a drugiemu nie da. Odganiał małego od jedzenia, nie pozwalał się mu ruszyć z kąta. Jak kładliśmy furę siana, karmy i zielonego przed Pinatubo, Atos uwalał się na tym i łypał okiem, czy mały przypadkiem się nie przemieścił o 10cm. Pomału zaczynaliśmy tracić nadzieję, ze się uda. Przez całą sobotę i pół niedzieli były na banicji (na neutralnym gruncie) z dwiema reklamówkami zieleniny. W niedzielę spróbowaliśmy włożyć je do czyściutkiej klatki i ciągle było to samo, z jedyną różnicą, że Atos przestał naskakiwać na Pinatubo. Teraz wygląda, że się dogadały. Jedzą razem z jednej miski 
