Strona 5 z 6

Re: Laila&Aisha

: 31 sty 2017, 8:32
autor: Casia
o mamuniu, ale goi się, :ok: u nas był tłuszczak duzy ale ciachniety , ze szwami . Te guzy rosna jak szalone :shock:
Dzielna swinka :fingerscrossed:


zdjęcia swoje bym wkleiła ale oczywiście nie wiem jak :redface:

Re: Laila&Aisha

: 31 sty 2017, 9:47
autor: lunorek
Masz rację, nie było wtedy fotek Aishki... O mrok, bidulka :( Tak strasznie mi jej szkoda, ona taka kochana jest :love: Najważniejsze, że się goi wszystko. Będzie dobrze! Udało się wszystko małej do końca w środku wyczyścić?

Re: Laila&Aisha

: 31 sty 2017, 10:53
autor: kleymore
Casia pisze: zdjęcia swoje bym wkleiła ale oczywiście nie wiem jak :redface:
Kochana ja korzystam ze strony fotoo.pl
- Klikasz tam na dodaj zdjęcie, wybierasz z folderu i wciskasz wyślij.
- Następnie wgra Ci się na nowo strona i na samym dole będziesz miała opcje do tego zdjęcia. Jest napisane "widok, pobierz kod, usuń".
- Wybierasz pobierz kod, znowu przekieruje Cię do nowej strony, gdzie masz kilka dziwnych linijek z różnymi opcjami, np. Auction/Website Code.
- Jeżeli chcesz je wrzucić na forum do posta to kopiujesz linijkę z Forum Code
- Po napisaniu posta i wklejeniu linka od raz zdjęcie powinno się wyświetlić.


lunorek pisze:Masz rację, nie było wtedy fotek Aishki... O mrok, bidulka :( Tak strasznie mi jej szkoda, ona taka kochana jest :love: Najważniejsze, że się goi wszystko. Będzie dobrze! Udało się wszystko małej do końca w środku wyczyścić?
Cały syf ze środka został usunięty, nie usuwaliśmy jednak torbieli kaszakowej bo sama obwódka rany była już na prawdę ogromna.
Wet dał nam właściwie wybór:
- albo czekamy aż się zagoi i nie ruszamy, jest prawdopodobieństwo, że już nie urośnie.
- albo czekamy aż się skóra obkurczy, rana zmniejszy i wtedy ciachami wraz z drugim.

UWAGA, zdjęcia z dziś
Obrazek Obrazek Obrazek

Dzisiaj znowu widzę delikatną poprawę - zwłaszcza na samym dole po lewej stronie. Będę także edytowała post z wczoraj, aby mieć wszystkie zdjęcia w jednym miejscu.

Re: Laila&Aisha

: 31 sty 2017, 14:30
autor: Casia
Nie wiem, robie wg zaleceń i cos zle pewnie robie - w każdym razie dzięki za chec pomocy. Probowałam na innych i tez noszsz nic mi się tu nie wkleja.
W każdym razie podobnie to u nas wyglądało, z tym ze diagnoza tłuszczak . Teraz tez je maja ale drobniutkie , pod obserwacja. Inaczej musiałaby prawie cała swinka być pocieta :( . Zastanawia mnie jaka to miało u Aishy konsytencjie, pod skóra i podczas wyciskania?

Re: Laila&Aisha

: 31 sty 2017, 15:08
autor: Pikabu
Oj biedna :( Zdrówka :fingerscrossed: Dobrze, że jest taka dzielna i kochana

Re: Laila&Aisha

: 31 sty 2017, 16:12
autor: kleymore
Casia pisze:Nie wiem, robie wg zaleceń i cos zle pewnie robie - w każdym razie dzięki za chec pomocy. Probowałam na innych i tez noszsz nic mi się tu nie wkleja.
W każdym razie podobnie to u nas wyglądało, z tym ze diagnoza tłuszczak . Teraz tez je maja ale drobniutkie , pod obserwacja. Inaczej musiałaby prawie cała swinka być pocieta :( . Zastanawia mnie jaka to miało u Aishy konsytencjie, pod skóra i podczas wyciskania?
Podejrzewam, że jak było małe to można było tym spokojnie ruszać pod skórą, ale z racji wielkości już w tym wypadku nie bylo to mozliwe. Dodatkowo było juz twarde i nabrzmiałe. Jeżeli chodzi o konsystencje to na początku maź koloru żółtawego, później kuleczki różowe a na końcu znowu maź o czarnym kolorze.

Dziekujemy wszystkim za kciuki!

Re: Laila&Aisha

: 31 sty 2017, 16:29
autor: jolka
Biedna mała :( nieustannie trzymam kciuki za zdrówko :fingerscrossed:

Re: Laila&Aisha

: 31 sty 2017, 16:59
autor: kleymore
jolka pisze:Biedna mała :( nieustannie trzymam kciuki za zdrówko :fingerscrossed:
Dziękujemy kochana, potrzebujemy wielu kciuków!

Re: Laila&Aisha

: 01 lut 2017, 7:52
autor: kleymore
Dziewczyny, dzisiaj jestem pełna podziwu i nadziei!
Rana malutkiej jest wielkości już prawie prawie malutkiego guzka. Zrobiła się płytka a zgrubiałe scianki od kaszaka wsysają się.

Mam też dziwne wrażenie, że w domu mamy specjaliste od rekonwalescencji - Lailę. Wczoraj jakimś dziwnym cudem nagle rana się oczysciła ponownie ze strupków, a wiem, że Aischka przy niej nie grzebie :roll: Zauważyłam, że Laila jako wspaniała mama cały czas chce przynieść małej ukojenie i liże ją po główce, po kuperku, tak też śmiem twierdzić, ze musiala sie dobrac do oczyszczenia rany. Co najważniejsze nie robi krzywdy, nie szkubie tylko oczyscila ją z osocza, zaschnietej limfy :shock:

Jak tylko wrócę z pracy i będzie jeszcze jasno to zrobię i wrzucę zdjęcia.

Prosimy dalej kciukać!

Re: Laila&Aisha

: 01 lut 2017, 10:57
autor: lunorek
Będzie dobrze kochana, na pewno, ranka się zamknie i ładnie zabliźni. A pomoc i wsparcie takiej mamy jest nieocenione, zwierzęta zwykle wiedzą instynktownie co jest dobre i jak się zaopiekować bliźnim w potrzebie. A tu przecież mama opiekuje się i wylizuje własną córą :love: Ślina ma niesamowite właściwości lecznicze, zawarte w niej białe krwinki tłuką drobnoustroje i b. przyspieszają gojenie. Muszą być obie dziewczynki bardzo ze sobą związane. I jaka to ulga i wygoda będzie dla Aishki jak się tego guziola pozbędzie wreszcie na stałe. Kciukam i zaglądam do Was każdego dnia :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: