Strona 5 z 13

Re: Trudny charakter, nie do oswojenia...

: 15 sie 2013, 17:40
autor: Asia909
Piorunowa sorry ze to powiem ale nie musisz non stop tu kogos gnoic. To ze udalo ci sie poglaskac Neske to nie znaczy ze jestes ekspertem. Z checia bym powiedziala co mysle o twojej swince ale spamu nie chce robic...
Wiec jednym slowem prosze o nie komentowanie moich watkow!

Re: Trudny charakter, nie do oswojenia...

: 15 sie 2013, 17:47
autor: Piorunowa
Gnoić? xD Chyba nie wiesz co to znaczy. Ja nie zamierzam tutaj robić żadnych kłótni, ale nie umiesz rozróżniać wyrażania własnego zdania od gnojenia...

Re: Trudny charakter, nie do oswojenia...

: 15 sie 2013, 17:51
autor: Asia909
Neska ma wszystkie obciete pazurki :) udalo sie, tylko ze moj tata odniosl rany bojowe xd
odkrylam ze zeby Neske poglaskac musze dac jej polizac palce i wtedy mniej sie rzuca. Robie wedlug metody martus i wszystko sie sprawdza :)

Re: Trudny charakter, nie do oswojenia...

: 15 sie 2013, 19:15
autor: martuś
Nie mówię tutaj o przymusowym zaganianiu w róg klatki :levitation: Świnka nie wiedząc, że może wejść na rękę będzie się odsuwała do tyłu. To zachowanie jest normalne. Ale trzeba jej pokazać, że to nic złego i nic jej się nie stanie. Wszystko trzeba robić ze spokojem i wyczuciem :levitation: I zapewniam Cię, że żadna z moich świnek nie czuła się zagrożona. A propo gdyby kojarzyły sobie rękę z "zaganianiem" w kąt to po tygodniu nauki Nutka nie wchodziłaby tak chętnie na rękę (Nutka to ta czarnulka na filmie) tylko uciekałaby po klatce.
PS pies zanim nauczy się chodzić na smyczy też się jej boi co nie oznacza, że trzeba przestać go uczyć na niej chodzić...

Re: Trudny charakter, nie do oswojenia...

: 17 sie 2013, 10:31
autor: Asia909
Neska nadal dzika. :/ Na początku było ok a teraz zaś jest niegrzeczna. Zaraz będę kapać Tosię oraz Neskę.

Re: Trudny charakter, nie do oswojenia...

: 21 sie 2013, 11:40
autor: Pordiss
świnka mojej dziewczyny też jest strasznie dzika. Nic nie można z tym zrobić ;/

Re: Siedzi w miejscu

: 09 wrz 2013, 14:17
autor: Libra20
twojawiernafanka pisze:Jest dużo cichych świnek, które po prostu rzadko wydają jakiekolwiek odgłosy :)

Święta prawda :) Mam taką w domku :) Tylko w ekstremalnej sytuacji (czyt. głaskanie pod włos) kwiknie czasami i to tak cicho, że jak się specjalnie nie nasłuchuje to za diabła się nie usłyszy :laugh: jak ją puszczam po pokoju (jest już u mnie ponad rok) też nigdzie nie spaceruje tylko uwali się gdzieś w koncie i obserwuje :) ale nadrabiają za nią koleżanki :) jedna koncertuje na prętach o 4 rano a druga jak tylko panele pod nogą skrzypną czyli prawie non stop :) wydaje mi się, że ile świnek tyle charakterów i zachowań :)

Agresywna reakcja

: 19 wrz 2013, 8:30
autor: Natchan
Mam problem z Luną, nie taki straszny, ale już zaczyna mnie męczyć. Za każdym razem jak ją podnoszę, a robię to tak jak trzeba, to piszczy w niebogłosy jakby bolało i zaraz przestaje. Póżniej gryzie i się szarpie. Uspokajam ją, próbuję głaskać i nic. Nikt jej nigdy nie skrzywdził i nikt nie miał jak. Tak jakby mi nie ufała.
Póżniej jak ją dam spowrotem do klatki to zwykle pare dni na mnie szczęka zebąmi i nie daje się nawet dotknąć. Przechodzi jej i tak do następnego razu. Już nawet nie mam ochoty jej podnosić.
Mam problem bo teraz muszę jej obciąc pazurki bo juz za długie, ale boje się, że znów bedzie gryzc jak ostatnio. Jedna lapke na pare dni wtedy robilam i pózniej dluugi czas nie chciała mi znow zaufać. Moze ona już tak ma? Poswiecam jej duzo czasu, a jednak jeszcze sie nie do końca przyzwyczaila. Mam ją u siebie od maja a w całości ma już około 20 miesięcy. Jakieś porady? :idontknow:

Z kolei Toffee się nie boi brania na ręcę za to na podłodze zwykle ucieka w popłochu na każdy dzwięk. Ze mną jest od czerwca a ma prawie 7 miesięcy.

Re: Agresywna reakcja

: 21 wrz 2013, 20:02
autor: Agmeszka
Mój Maniek tez nie lubi brania na ręce. Nie gryzie ani nie piszczy, ale ucieka.
Jak już jest na kolanach to się rozkłada i jest mu dobrze. Nie lubi samego momentu brania na ręce później już jest ok.
Kiedy go przygarnęliśmy miał 3 lata, podejrzewam, że może kiedyś ktoś go nie tak podniósł,
albo najzwyczajniej w świecie tego nie lubi.
Też mamy problem z obcinaniem pazurków bo strasznie tego nie lubi, wyrywa się i łapie zębami :(
Po obcinaniu pazurków zwykle dzień lub dwa strzela na nas zębami, potem mu przechodzi, aż do następnego obcinania.
Może twoja świnka po prostu za tym nie przepada, a może coś jej dolega coś ją boli i dlatego piszczy.
Nie wszystkie świnki muszą być przytulasami, ja już się przyzwyczaiłam do tego, że Maniek nie przepada za braniem na ręce. Chociaż z dnia na dzień robi postępy mamy go pół roku kiedyś nawet w klatce nie można go było dotknąć bo uciekał, nie wychodził z domku jak byliśmy w pokoju. Teraz się oswoił, zaczął reagować na imię nie ucieka, rzadko siedzi w domku :) jest zupełnie innym prosiaczkiem :)
Niektóre świnki chyba potrzebują dużo czasu zanim się ze wszystkim oswoją.

Re: Agresywna reakcja

: 21 wrz 2013, 20:08
autor: Agmeszka
Też mam problem z obcinaniem paznokci :( ostatnio mój chłopak obcinał Mańkowi paznokcie a ja go trzymałam i głaskałam. Trzeba go do tego jakoś przyzwyczaić, bo chodzenie do weterynarza jest dosyć kłopotliwe zwłaszcza jesienią czy zimą.
Zauważyłam, że czasami daje sobie je obciąć i tak się nie wyrywa a są miesiące, że gryzie i jest straszny.
Trzeba chyba też trafić na dzień kiedy jest spokojny i zrelaksowany.