Kizia i Mizia już u mnie w Mińsku.
U Kizi ( to ta pierwsza na zdjęciu - w opisie lekarskim "świnka z czarno-białą maską" ) pojawił się kaszel ( ale osłuchowo podobno ok. ) więc dziś dostała zastrzyki, a ja dostałam "na wynos"torebkę z arsenałem strzykawek ( już w Mv się przyzwyczaili, że robimy zastrzyki świnkom, bo nawet się nie pytali, czy będziemy prosiakowi robić w domu, czy "gdzieś"chodzić - po prostu pani doktor zapakowała

). Tak więc Kizia będzie dostawała: baytril 0,1 ml 1xdziennie przez 5 dni i tolfine 0,1 ml 1xdziennie przez 3 dni. Obie świnki dostały jednorazowo biomectin na skórę.
Pucko, w przesyłce od Ciebie znalazłam probiotyk, natomiast ulgastranu nie ma

. Może wypadł z reklamówki, bo ją przekładali

. No trudno, będę dziś wieczorem robiła zakupy, to do apteki wstąpię.
Świnki cudowne, piękne, wyjątkowe

. Wystraszone i z charakterystycznym dla labów "mysim" zachowaniem, ale wspaniałe

. Coś czuję, że samce z tej partii labów też będą śliczne - radzę się DT ustawiać do nich w kolejce, bo potem możecie żałować, że takich fajnych prośków nie wzięliście.