Strona 5 z 37
Re: Abba i April w nowym domu :)
: 06 cze 2015, 21:03
autor: Chmurek
Też stawiam na rujkę.
Wczoraj ganiały się tak w klatce że potrafiły przelecieć pół jej długości. Boby znajdywałam w miejscach gdzie świńska stópka jeszcze nie stała. Troty były wszędzie. Ogólnie dołożyły mi roboty przy sobotnim sprzątaniu
Na szczęście dzisiaj spokojniej - trochę na siebie terkotały, ale bez szaleństw w klatce. Może im przechodzi.
Re: Abba i April w nowym domu :)
: 10 cze 2015, 19:32
autor: Kropcia
Kasia, jak tam panny? Już jest ok?
Re: Abba i April w nowym domu :)
: 14 cze 2015, 21:13
autor: AnitaEwelina
Bardzo fajne dziewczyny... My właśnie czekamy na nasze słodkości

Może nam też uda się tak szybko przekonać chrumki że nie gryziemy

Pozdrawiamy
Re: Abba i April w nowym domu :)
: 14 cze 2015, 21:23
autor: Chmurek
AnitaEwelina pisze:Bardzo fajne dziewczyny... My właśnie czekamy na nasze słodkości

Może nam też uda się tak szybko przekonać chrumki że nie gryziemy

Pozdrawiamy
Dzisiaj mija 3 tydzień jak dziewczyny są u mnie i cały czas muszę je przekonywać że nie gryzę

Jedzonko ładnie biorą z ręki, ale kiedy chce je wyjąć z klatki potrafią zrobić straszną panikę jakbym nie wiadomo co im zrobiła. Wybieg istnieje dla nich póki jest na nim jedzonko - jak się skończy łapówka przestają łazić, a i tak dalej niż za polarkowy kocyk nie wychodzą.
Wczoraj baby moja dostały hamaczek. Jest hitem, ale nie dlatego, że można na niem się wylegiwać, ale dlatego, że można się pod niego schować ot co!
Kasia, jak tam panny? Już jest ok?
Kropciu dopiero teraz zauważyłam Twojego posta. Panny już ok. Czasem, któraś terkotnie, ale w porównaniu do tego co było to pikuś. Wieczorem zbiera im się zawsze na popcornig po klatce i jest szał

Re: Abba i April w nowym domu :)
: 14 cze 2015, 21:31
autor: joaś
Ależ one piękne są, te panny! Mizianie po nochalach proszę przekazać
A mój Folbryk cały czas uważa, że chcę go pożreć jak podchodzę do klatki. Potem mu się powolutku zaczyna przypominać, że mu obiecałam, że świnek nie jadam - ale to zawsze chwilę trwa. Takie wypłosze z niektórych świń i tyle

Re: Abba i April w nowym domu :)
: 15 cze 2015, 17:27
autor: Chmurek
joaś pisze:Mizianie po nochalach proszę przekazać

Melduję że mizianie po nosach zostało przekazane
Jak pisałam wcześniej dziewczyny dostały hamaczek w sobotę, ale dzisiaj go zdemontuję. Mam wrażenie, że cofnęłam się w oswajaniu o 2 tyg. Baby od dwóch dni nie biorą mi nic z ręki do jedzenia. Jak tylko otworzę klatkę biegną w róg gdzie jest hamak i wystraszone są nieziemsko. Nawet koper do nich nie przemawia dopiero jak zostawię w miseczce łaskawie podejdą.
Mam nadzieje, że zabranie kryjówki rozwiąże problem i wrócimy do poprzedniego stanu.
Poniżej parę fotek od nas:
Wykorzystanie hamaczka. (dla dociekliwych świnek jest mokry od wcinania arbuza

)
Mleczyk dla Abby (zdjęci przed hamaczkiem

)
W sobotę Duża przyniosła prośkom zielone z działy:
Aprilowy nos

Abbowa stopa

Na koniec Abba

Re: Abba i April w nowym domu :)
: 15 cze 2015, 23:30
autor: AnitaEwelina
Ależ one są fajne

Tak sobie myślę, że jak ten domek, który mamy przygotowany dla naszych przyszłych dam mógłby stać się przeszkodą w oswajaniu, to może ja go poprostu od początku nie dam... Myślicie, że to dobry pomysł? Czy lepiej będzie ich nie stresować i pozwolić im się schować? A Abba i April odnotowały dużą poprawę w oswajaniu jak kryjówka zniknęła? Nie chcemy zjeść świnek ale one na pewno na słowo nam nie uwierzą

Re: Abba i April w nowym domu :)
: 16 cze 2015, 8:32
autor: Kropcia
Ale coś w tym jest, bo moje miały podobnie z domkiem. Był domek to spierdzielały gdzie popadnie. Z kapciochem nie ma takiego problemu. Podobnie było jak wróciliśmy ze Szczytna. Świnki co prawda brały z ręki jedzenie, ale nie miały ochoty na głaskanie i panicznie reagowały na zbliżanie się do klatki.
Mam nadzieję, że Abba i April sobie szybko przypomną, że te ręce są fajne, bo karmią i głaszczą

Jeśli ich Wojt w stroju wikinga nie straszy, będzie dobrze

Re: Abba i April w nowym domu :)
: 17 cze 2015, 19:50
autor: Chmurek
AnitaEwelina pisze:Ależ one są fajne
hihihi dziękuje

świnie pozdrawiają
Tak sobie myślę, że jak ten domek, który mamy przygotowany dla naszych przyszłych dam mógłby stać się przeszkodą w oswajaniu, to może ja go poprostu od początku nie dam... Myślicie, że to dobry pomysł? Czy lepiej będzie ich nie stresować i pozwolić im się schować? A Abba i April odnotowały dużą poprawę w oswajaniu jak kryjówka zniknęła? Nie chcemy zjeść świnek ale one na pewno na słowo nam nie uwierzą

Dużego świnkowego doświadczenia nie mam ale proponuje nie dawać. (Tak sugerował również DT gdzie były moje kobitki). Wyjęcie hamaczka z klatki u mnie spowodowało cuda. Prośki przestały panikować, chować się w kąt. Już na drugi dzień ładnie brały z łapki. A najważniejsze, że nie chowają się. Pod hamaczkiem siedziały non stop nawet miałam wrażenie że mniej po klatce chodzą niż zwykle. Teraz Abba nosem niucha i drepcze po klatce jak wchodzę do pokoju - bo może coś przyniosłam

A z kryjówką mogłam pomarzyć o takim zachowaniu.
AnitaEwelina dziewczyny u mnie w klatce mają taki mostek, które można złożyć na pół i jest coś na kształt domu. Prośiek może się schować, ale zawsze wystaje albo dupa albo pyszczek więc nie jest to świetna kryjówka. Abba z April traktują go raczej jak rozrywkę - kiedy biegają jak szalone po klatce domek-mostek jest super do przechodzenia w tą i z powrotem. Tu masz link:
http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/wyp ... ody/229281
Kropcia pisze:Z kapciochem nie ma takiego problemu
Kapcioch jest fajny. Świnek ma daszek - myśli, że trochę się schował, a my duzi wszystko widzimy

Re: Abba i April w nowym domu :)
: 18 cze 2015, 8:08
autor: AnitaEwelina
Kurcze a ja kupiłam taki duży domek, żeby się obie laseczki mogły do niego schować ale już wiem, że nie dostaną go od razu. Może jak już rzeczywiście zżyją się z nami... Pochwalę się wam, że moja mama uczyniła nam dużą przysługę i pojechała odwiedzić siostrę w okolicach DT naszych świnek...

Przywiezie je nam najprawdopodobniej w poniedziałek.
Dzieci szczęśliwe i ja też
