Re: Dzielna Lena - wstępnie zarezerwowana :) [BYDGOSZCZ]
: 14 sty 2015, 13:36
Bardzo dziwna jest ta seria oskarżeń pod adresem Domu Tymczasowego ze strony osoby trzeciej, nie mówiąc nic o tym, że byli właściciele oddali zwierzę i powinni się cieszyć, że się nim ktoś zajął, natomiast ich odczucia ( nie dotyczące w dodatku ewentualnego żalu z konieczności pożegnania z pupilem, a raczej urażonej godności, że ktoś śmie nie zachwycać się jego stanem) mnie w tym momencie w ogóle nie interesują .
Tak na marginesie, czy pisząca to osoba twierdzi, że jest w stanie poprzez uniesienie w ręku ocenić wagę z dokładnością poniżej 10 dag? jak się to robi, bardzo bym chciała wiedzieć.
Co do klateczki, to czy dobrze rozumiem, że z oszczędności KUPIONO tak małą klatkę specjalnie w celu zostawienia w niej świnki w lecznicy? Karton byłby pewnie jeszcze tańszy. Jeżeli zaś klatka już w domu była, to bardzo jestem ciekawa w jakim celu została wcześniej kupiona, bo jest za mała nawet dla chomika. W zestawieniu z podanym metrażem "wybiegu" typowym dla trochę wąskiej setki nasuwają się jednak niepokojące przypuszczenia.
Ogólnie rzecz biorąc wyjątkowo to wszystko jest niesmaczne, tym bardziej w kontekście ogromu pracy i troski Domu Tymczasowego i wielkoduszności Izy, która wzięła na swoje barki opiekę nad tak licznym stadem tymczasów.
Tak na marginesie, czy pisząca to osoba twierdzi, że jest w stanie poprzez uniesienie w ręku ocenić wagę z dokładnością poniżej 10 dag? jak się to robi, bardzo bym chciała wiedzieć.
Co do klateczki, to czy dobrze rozumiem, że z oszczędności KUPIONO tak małą klatkę specjalnie w celu zostawienia w niej świnki w lecznicy? Karton byłby pewnie jeszcze tańszy. Jeżeli zaś klatka już w domu była, to bardzo jestem ciekawa w jakim celu została wcześniej kupiona, bo jest za mała nawet dla chomika. W zestawieniu z podanym metrażem "wybiegu" typowym dla trochę wąskiej setki nasuwają się jednak niepokojące przypuszczenia.
Ogólnie rzecz biorąc wyjątkowo to wszystko jest niesmaczne, tym bardziej w kontekście ogromu pracy i troski Domu Tymczasowego i wielkoduszności Izy, która wzięła na swoje barki opiekę nad tak licznym stadem tymczasów.