CAVIARNIA

balbinkowo pisze:Jejuuuu... jeden dzień i 4 strony czytania... szalone świnkowisko Nataszy

bo u Nataszy dzisiejszy wątek jest lepszy niż świeże bułeczki

W końcu to wielki powrót Nataszy

Balbinkowo , wiem o Twoim zakatarzeniu bo czytałam na bierząco

W takim razie czekamy

Fajne swinstwa. Szkoda, ze ani jeden chlopczyk sie nie urodzil, bo moglby zostac z tata. Ale w sumie tym sposobem cala rodzinka bedzie razem jak go wykastrujesz. Najfajniejsze sa te kolorku mink.

Anya- ja tez liczyłam na chłopczyka , ale tylko jednego

ale na szczęście lepsze takie rozwiązanie niż 4 samców

ale i tak by zostali wybieg by się zamieniło na klatki i porozstawiało ale jak babeczki to babeczki

ktoś tez pisał że skoro Filip był od początku z samicą to mógłby z samcem się nie dogadać . . . Najważniejsze że wszyscy zdrowi - i popcorning cały dzień

Natasza pisze:Balbinkowo , wiem o Twoim zakatarzeniu bo czytałam na bierząco W takim razie czekamy

Prędzej czy później na pewno się zjawię

Nie odmówię sobie przyjemności zobaczenia na żywo Twoich szkrabów ( no i przy okazji CN odbiorę

)... Ranyyy, ale będą mi zazdrościć na forum

Moj Lewis podobno mial kiedys dziewczyne. Fakt w sklepie mi nie chcieli go dac na rece bo taki agresywny byl, a do swinek to masakra. Nie chcieli mi go wydac do adopcji (w sklepie prowadza adopcje) Teraz dogaduje sie tylko z Ryanem. TO nie jest regula, ze bedzie agresywny, ale pomimo wszystko nie polecam Ci trzymania 5 dziewczyn i samcow, gdybys chciala sprawic mu kolege. Mysle, ze jak chcesz zostawic Filipa to kastracja jest koniecznoscia. A jestes juz umowiona? wiem ze Anuleczka Ci chyba zalatwila weta, ale nie chcialo mi sie juz czytac dalej bo nabazgralyscie dosc sporo jak na jeden dzien a ja mialam ciezki dzien.

Anya- tak na kastrację jesteśmy umówieni na zasadzie że jak tylko dostanę grafik to jedziemy do Zabrza, na przełomie dwóch tygodni, bo moge jechac tylko w weekend bo pracuje zmianowo, a najbliższy weekend w robocie więc w grę wchodzi następny: powinnam mieć wolny , ale poczekam na grafik bo z moją kiero nigdy nie wiadomo... Ale oczywiście Anuleczka już zdążyła zadzwonić do Bożydara i uprzedzić że się wybierać będziemy

więc czekam na grafik.
A co do chłopaków to wolałabym już nie mieć 7 świnki, a reguły nie ma więc skoro Bożydar podejmie się kastracji i zapewnił że zabieg bezpieczny....wiadomo różnie bywa, ale zdecydowaliśmy się na kastrację , zaufany wet Anuleczki

Balbinkowo to ja odważę tą karmę bo te moje głodomory to wiesz

ile chciałaś 2 kg ? dobrze pamiętam