Strona 5 z 5
Re: Jack i Daniel z Warszawy szukają własnego poidła [Wa-wa]
: 23 lis 2014, 0:32
autor: Cynthia
To będziesz miał pustawo w DT

, nie chcesz dwóch dam?
Re: Jack i Daniel z Warszawy szukają własnego poidła [Wa-wa]
: 23 lis 2014, 11:37
autor: Jack Daniel's
Przecież jasno się wyraziłem, że zawieszamy DT. W połowie grudnia znowu wyjeżdżamy i znowu będzie problem z hotelikami.
Re: Jack i Daniel z Warszawy szukają własnego poidła [Wa-wa]
: 25 lis 2014, 23:52
autor: Jack Daniel's
W sobotę chłopcy jadą do domku

Re: Jack i Daniel z Warszawy szukają własnego poidła [Wa-wa]
: 26 lis 2014, 0:26
autor: Cynthia
Jack Daniel's pisze:W sobotę chłopcy jadą do domku


Re: Jack i Daniel z Warszawy szukają własnego poidła [Wa-wa]
: 29 lis 2014, 14:11
autor: Jack Daniel's
Można przenieść do Uratowanych. Chłopaki w drodze do DS

Re: Jack i Daniel z Warszawy szukają własnego poidła [Wa-wa]
: 29 lis 2014, 14:22
autor: Cynthia
Się robi

Re: Jack i Daniel z Warszawy szukają własnego poidła [Wa-wa]
: 29 lis 2014, 20:19
autor: Dorota44
Ok. godziny 17 przywitałyśmy Świniaków.
Daniel został przemianowany na Dyzia

Jack jest Jackiem

Biegają po kocu i turkoczą

Wcinają zieloną pszenicę - przysmak Julka, ale nie ma lekko- musi się podzielić. Więc teraz zamiast do jednej, będę wysiewać do trzech skrzynek
Pozdrawiam wszystkich na forum- adoptujcie Świniaczki!To wdzięczne i kochane stworzonka

Re: Jack i Daniel z Warszawy szukają własnego poidła [Wa-wa]
: 01 gru 2014, 16:26
autor: Jack Daniel's
Co tam u chłopaków? Zaaklimatyzowali się już? Poznali z kolegą?
Re: Jack i Daniel z Warszawy szukają własnego poidła [Wa-wa]
: 02 gru 2014, 19:50
autor: Dorota44
Chłopaki czują się dobrze. Są weseli, Jack bez oporów wchodzi sam na kolana, Dyzio jest bardziej nieufny. Julek poznaje kolegów, ale na razie zajmuje swoją klatkę, tylko na wybieg są wypuszczani razem. Pierwszego dnia tylko "szczękali" ząbkami-przybysze trzymali sie we dwóch, a Julek obserwował. Dzisiaj już zgodnie razem wcinali zieloną przenicę

a Dyzio gruchając śmiesznie "tańczył" zarzucając kuprem raz w prawo raz w lewo
Świniaki jedzą ze smakiem- marchew, seler, seler naciowy, sianko oczywiście i karmę Cavia Complete. Acha - zjedli dzisiaj po kawałku papryki
O nowościach będziemy donosić na bieżąco

Re: Jack i Daniel z Warszawy szukają własnego poidła [Wa-wa]
: 10 gru 2014, 12:35
autor: Dorota44
Witam:)
Świniaki po 12 dniach u nas czują się świetnie. Wprowadzamy do ich menu nowe warzywka. Zaprzyjaźnili się z kolegą Julkiem- nie było żadnych problemów. Najpierw przez 7 dni byli razem wypuszaczani na kocyk i głaskani na kolanach. W niedzielę po generalnych porządkach i przełożeniu ulubionej leżanki Julek zamieszkał z kolegami.
Są genialni!!! Biegają, bawią się razem i cały czas "gruchoczą". Czasami tylko skarci jeden drugiego.
Fajna inicjatywa te adopcje- będę polecać!