Cześć

Jestem z Suchego Dworu, czyli ze wsi zaraz pod Wrocławiem. Jak byłam jeszcze młodą nastolatką miałam jedną świnkę. Była przeurocza, niestety kupiona w sklepie zoologicznym. Na wizycie u weterynarza okazało się, że ma liczne wady genetyczne, które nie są do wyleczenia. Bardzo szybko odeszła za Tęczowy Most. Bardzo za nią tęskniłam, ale dopiero po roku zdecydowałam się na kolejne zwierzątko. Była to szynszyla, która spędziła ze mną 6 lat. W ubiegłym roku poważnie zachorowała, okazało się, że dostała skrętu jelita po zainfekowanej karmie

Długo mi zajęła decyzja o nowym zwierzaku. Tym bardziej, że przeniosłam się do dużego domu, gdzie mam możliwość zbudowania dużego całodobowego wybiegu na milusińskich. Chciałabym adoptować dwóch chłopców, lub dwie dziewczynki. Płeć jest dla mnie nieważna, ważne by były kochane i zdrowe. Bardzo bym chciała aby były to małe pieszczochy jak ja

. Jestem w trakcie kompletowania materiałów do budowy wybiegu, klatkę mam po wcześniejszych zwierzach

Już nie mogę się doczekać, aż usłyszę gwizdy i chrumkania w moim pokoju
