CAVIARNIA

Za przeproszeniem jasna cholera. N ajmocniej przepraszam za moje bezczelne Świńsko :/ Takmi szkoda Zuzy mam nadzieje ze jednak szybko się zregeneruje. Daisy absolutnie zadnego draśniecia nawet nie posiada, co prawda "chamica" MAła przeleżała po awanturze cały dzień nie chcąc nic jeść, natomiast Wet nie stwierdził u niej zadnych nie prawidłowości. Martwię się o Zuźke... Dawaj znać co ijak z nią, a póki co szybkiego powrotu do zdrowia :*

Świnstwu wybaczamy , może Zuza dzięki temu trochę spokornieje... Bardzo się cieszyła, że wróciła do koleżanek, cały dzień z nimi trajkotała... Pewnie opowiadała jak kudłaty armagedon po niej przejechał
Cieszę się, ze Daisy nic nie jest, może po prostu wybitnie charakterologicznie się nie dograły. Zuza dojdzie do siebie, jutro jedziemy do Bielska na kontrolę ranek, do niedzieli mamy antybiotyk. Tragedii nie ma, a ja dzięki tej sytuacji wreszcie nawiązałam bliższy kontakt z Zuzą - pierwszy raz się przytuliła do mnie i zagruchała... Może to znak, że jednak już znalazła DS... Zobaczymy...

Tak to z tymi naszymi świństwami jest . To jak człowiek z człowiekiem wcale nie musimy wszystkich lubić

Cynthia wycałuj tą małą gadułkę

Zuza znów u weta, znów oczyszczanie rany... Boże jak ona się dziś darła, jak mi jej żal było, musiało ją boleć... Jest lekka poprawa, ale w tym tempie to do wesela się nie zagoi...

Biedna mała ale to dla jej dobra chociaż taka lamentująca świnka rozdziera serducho

Byle po weselu się zagoiło

Hej:) Napisalam maila, w sprawie rezerwacji Zuzi. Chomik potrzebuje kolezanki:))

c4linka pisze:Hej:) Napisalam maila, w sprawie rezerwacji Zuzi. Chomik potrzebuje kolezanki:))

Jednak zdecydowałaś się na towarzystwo dla Chomika? Trzymam za Was kciuki

Odpisałam w tej sprawie, adopcja Zuzy jest wstrzymana do końca miesiąca, ze względu na leczenie i mój wyjazd. Potem - jeśli Zuza nadal będzie do adopcji, zapraszam na próbę łączenia. Jednak zaznaczam, że istnieje dość duże prawdopodobieństwo, że Zuza zostanie u mnie dołączona do moich dziewczynek...

Zuza po wizycie u weta... Nie ma rewelacji... Jest obrzęk, ale nie ma już ropy... Za dwa dni znowu wet...