CAVIARNIA

Dzisiaj gdy włamywacz-lubieżnik Tygrys tańczył przed klatką Hani, mała podeszła do niego i zaczęła gryźć pręty. W końcu widzę, że mam świnkę morską! niestety ze względu na możliwości zarażenia pozostałych świnek, Hania nie jest wypuszczana z klatki, ale z tego co widzę po jej zachowaniu, nigdy nie miała aż tak wiele przestrzeni ;]

hejj chce ją! zakochalam sie w niej od 2 lat prosze rodzicow o swinke a ta jest najlepsza, dalabys mi swoj nr,albo masz jestem mega chetna 889578648

Tak, Hania jest kochana, ale tak jak jest napisane w pierwszym wątku, jest do adopcji do innej samiczki. Musi mieć towarzyszkę. Jeśli obecnie nie masz świnek, polecam adopcję któregoś z duetów.

Dziś Hania pierwszy raz wołała o zielone! Robi postępy, jestem z niej dumna

O jej ona wygląda zupełnie jak moja kochana Tosieńka(*). Gdybym tylko mogła to wzięłabym ją na DS.
A na tym padalcu co ją wyrzucił niech zemści się "karma". Tego mu życzę.

A co Ci joasior przeszkadza?

Z Hanusią coraz lepiej Brzuszek pracuje już sam, bez wspomagania Bio-Lapisem, ząbki odrastają na biało, katar zniknął całkowicie już po kilku dniach od jej odebrania, a gołe placki porastają teraz pojedyncze włoski. Mała jest coraz bardziej ciekawa otoczenia i czeka tylko na moment w którym będzie mogła opuścić klatkę i zwiedzić pokój. Jeszcze kilka dni i po podaniu kolejnej dawki leku będzie mogła sobie poszaleć

Hania wygląda jak rozetkowa wersja mojej Grawisi, od początku mnie rozczuliła na amen. Trzymam za zdrówko i dobry domek!

A oto nowa willa Hanusi W końcu może rozprostować nóżki i trochę się poruszać.



Cały czas jednak odliczamy dni do podania kolejnej dawki leku, po którym w końcu będzie mogła swobodnie hasać po pokoju

Hania zarezerwowana