CAVIARNIA

Tu jest program według pestki:
http://galeria-pestka.com/?q=wydarzenia ... zwierzat-0

Co do nas, muszę wypisać awizację na nasze stanowisko - potrzebuję więc konkretów - imiona i nazwiska telefony i godziny - kto kiedy będzie siedział na stoisku. Proszę was bardzo o podanie mi tego do jutra do wieczora.

W oba dni stoimy od 10 do 18 (rozpakowujemy się wcześniej więc na miejscu musimy być już około 9:30).

Dobrze by było gdyby na każdy dzień były choćby po 2 osoby + świnki

W sobotę mogę siedzieć ja i Ania - StokrotkaPn plus nasze wieprze.

Kto chętny na niedzielę?

mnie na razie nigdzie nie wpisuj, nie wiem czy w Warszawie w ten weekend nie będę.
A stoisko jakieś mamy? bo jak nie, to i tak chcieliśmy z TŻ jakiś stolik składany kupić, możemy zakup przyspieszyć żeby na Pestkę już był.

jeśli chodzi o stół, to zobaczę co mi babka z pestki odpowie bo ją poprosiłam o pożyczenie jakiegoś z galerii. Jak będą mieli to się pożyczy a jak nie to wtedy albo ten Dzimy albo wasz nowy Patic ;P

mogę wpaść w niedzielę na parę godzin wezmę krzesła ogrodowe (mogę dać już na sobotę) i zabiorę Busię na kolanka, nie gryzie, jest spokojna i da się głaskać dzieciom taki wabik ale nie mam klatki większej jak chorobówka - czyli 70 pokazowa powinna być większa...

Ja mam 100ke. Myślę czy mam zabrać swoje baby na niedzielę jako "wabiki"? bo do adopcji ich nie oddam

to weź swoje baby moja Busia, to też "pokazówka" i do głaskania jest, nie do adopcji adopciaki są przeważnie płochliwe, może lepiej zdjęcia ich mieć, a samych nie stresować ? a z drugiej strony, jak nie będzie adopciaków, to jak ludzie mają się zdecydować na któregoś...

Ludzie mają zobaczyć świnki - jak wyglądają, że siedzą grzecznie na kolankach i że to fajne, przyjazne zwierzątko, a nie wybierać sobie do adopcji podczas akcji. Będą ulotki, można będzie sobie wziąć ulotkę, wejść na stronę i wówczas przejść cały proces adopcyjny. Mamy tylko zachęcić do idei adopcji większe grono osób
Ja świnek do adopcji mieszkających u mnie nie biorę - nie będę ich stresować. Wezmę swojego nieadoptowanego prosiaka, który wiem, że jak będzie u mnie na kolanach to się aż tak bardzo nie zestresuje.

p.s
Atka te krzesła to zdecydowanie już na sobotę byśmy przygarnęli

no tylko nie wiem jak, nie wiem z kim... TŻ będzie "wisiał na ścianie płaczu" bo ociepla altanę, więc się nie ruszy, nie ma opcji, a ojciec boi się jeździć do ruchliwego miasta
a może Ania by zabrała w piątek po pracy swoim autem ?
będę na działce kosić trawę, to by było akurat
2,3,4 ? więcej nie mam

Mogę podjechać po te krzesła i przy okazji wpaść na kawę

o super - Ania to krzesła są na Twojej głowie 2 albo 3 weź