Miał nawrót wszołów (przypuszczalnie niedoleczone). Z pęcherzem ostatnio znów od długiego czasu jest w porządku (nie popiskuje przy sisuianiu). Nawet, jeśli zbiera się osad, dość szybko udaje się go wyeliminować (podajemy wtedy urosept i w razie potrzeby nospę). Ostatnio także podawaliśmy do poidła wodę Jana, która była bardzo chętnie pita
Dziś było ważenie - 1044 g. To już duży chłopak! Dodatkowo zaczynają mu się przedłużać włosy w okolicy karku i na pupie - wygląda to pięknie. Po weekendzie wrzucę zdjęcia. Zmieniła nam się świnia na lepsze, oj zmieniła...