Strona 5 z 13

Re: Kminek, Fasolka za TM

: 02 lip 2014, 4:56
autor: miŁOŚniczka
Były trzy zaprzyjaźnione świnki. Tak zaczyna się opowieść o idealnej przyjaźni Rzepki, Cebulki i Fasolki. Zgodnie jadły z jednej miseczki, piły z poidełek i obgryzały lucernowe kolby. Zgodnie spały przytulone, czasami tylko któraś się obrażała i manifestacyjne szła spać do innego kącika klatki, ale naprawdę nie trwało to długo. Były trzy zaprzyjaźnione świnki, zostały dwie - Fasolka powędrowała za TM 22.06.2014 :cry: Przez długi czas Fasolka była w dobrej kondycji zdrowotnej,ale z wiekiem zaczęły się problemy. Dzielnie zniosła dwie operacje - usunięcia cyst,a później usunięcia kamienia z pęcherza. Wróciła do dobrej formy. Ostatnio zaczęła trudniej oddychać i mimo kilkudniowej walki odeszła. Tęsknimy wszyscy. Rzepka i Cebulka dotkliwie odczuwają stratę, są wyciszone, nie odstępują się na krok.
Pamięci Fasolki :swieca: Mamy nadzieję, że jest szczęśliwa za TM.

Re: Kminek, Fasolka za TM

: 02 lip 2014, 7:23
autor: twojawiernafanka
Dla Fasolki :candle:

Re: Kminek, Fasolka za TM

: 02 lip 2014, 7:24
autor: NIKI 2
Aniu bardzo mi przykro :pocieszacz:
Dla Fasolki :swieca:

Re: Kminek, Fasolka za TM

: 02 lip 2014, 7:29
autor: hanel3
:swieca:

Re: Kminek, Fasolka za TM

: 02 lip 2014, 10:49
autor: Cynthia
Współczuję :pocieszacz:

Re: Kminek, Fasolka za TM

: 02 lip 2014, 11:36
autor: Miłasia
Bardzo współczuję :pocieszacz:
Dla Fasolki :candle: :cry:

Re: Kminek, Fasolka za TM

: 02 lip 2014, 12:11
autor: abi
współczuję straty :sadness: :swieca:

Re: Kminek, Fasolka za TM

: 02 lip 2014, 12:30
autor: gren
:candle:

Re: Kminek, Fasolka za TM

: 02 lip 2014, 12:32
autor: Panna Fiu Fiu
:candle:

Re: Kminek, Fasolka za TM

: 02 lip 2014, 13:34
autor: DanBea
Miałam okazję poznać Fasolkę. To nie tak miało się skończyć :sadness: Jedno jest pewne, miała najlepszy dom pod słońcem, gdzie była kochana i otoczona opieką do samego końca. No i niesamowicie rozpieszczona, jak całe stadko Ani ;)

Oj Fasolciu, dlaczego :cry:

Dla cudownej Fasolki :swieca: Teraz już nic Cię nie boli.

Aniu i Rafale :pocieszacz: