Strona 5 z 6
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
: 14 cze 2015, 22:23
autor: Farizah
Oooo mnie dopadła astma XD a najgorzej było jak pyliła brzoza i miałam świnkom trociny wymieniać. Nie chce wspominać
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
: 30 cze 2015, 21:49
autor: pagzik
Ja także mam alergię na świnki morskie, ale mojego Boczka nigdy nie oddam. Na szczęście nasila się głównie wtedy, kiedy on się denerwuje(może coś wtedy wydziela) jak np. obcinam mu pazurki
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
: 14 lis 2015, 9:48
autor: Madeline
Mój TŻ też ma alergię na nasze prośki, nie powiem wiele nocy przemyślałam czy nie znaleźć im innego domu, ale nie mogłabym, pękłoby mi serce. I dziewczyny mieszkają nadal z nami, a TŻ bierze lek w areozolu do nosa ze sterydami przepisany przez alergologa..
Ale miłość do naszych kluch wygrywa
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
: 14 lis 2015, 11:20
autor: Asita
U nas to samo. Po roku posiadania świń coś złego się zaczęło dziać z Tż. Zawroty głowy, kaszel, rzężenie. Po wielu wizytach u chyba 4 laryngologach (każdy miał inną teorię i na co innego leczył a nic nie skutkowało), 2 neurologach i kolejnych lekach, rezonansie i tomografii głowy, wyszło że problem jest w paskudnie zawalonych i zapolipowanych zatokach. Ale leki nadal nie pomagały. W końcu sama wpadłam na pomysł, żeby pójść do alergologa. Poprosiłam o skierowanie ogólnego, żeby iść z nfz i z polecenia trafiliśmy na świetną babkę. Wyszły alergie na trawy, pleśnie i niestety futro świnek... Było już jednak za późno, bo w oskrzelach już były za duże zmiany (od nieleczonej alergii właśnie) i rozwinęła się astma oskrzelowa. Teraz do końca życia M musi brać leki wziewne. Lekarka powiedziała, że nie ma odczulania na to a te na koty, trawy itp też nie zawsze działają na organizm. Poleciła jedynie osobny pokój dla świnek, ograniczony kontakt (choć też mówiła że stponiowo zwiększając kontakt można się odczulić) i w razie objawów nasilonych brać dodatkowo leki, które w zapasie przepisała.
Nie ma rady.
Co do dzieciństwa z wcześniejszych stron: mam jeszcze 2 rodzeństwa, wszyscy wychowywani byliśmy tak samo, w mieście, wakacje na wsi. Brat ma okropne uczulenie wziewne na pyłki i trawy, siostra ma okropne uczulenie skóry na ugryzienia os i komarów oraz na proszki i detergenty a ja nie mam uczulenia na nic..... Jaka teoria z tego? Żadna, co organizm to przypadek
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
: 15 lis 2015, 17:30
autor: Siula
Ja miałam przez kilka miesięcy jedną świnkę. Wszystko było ok, miałam tylko czerwoną skórę po kontakcie z nią, z pominięciem dłoni. W sierpniu adoptowaliśmy jeszcze dwie świnki i po jakimś czasie zaczął mi się katar itp. Brałam leki na alergię. Pewnej nocy miałam taki atak duszności,że się wystraszyliśmy. Potem było coraz gorzej, duszności i charczenie w oskrzelach, dwóch alergologów, którzy oczywiście mówili, że najlepszym rozwiązaniem jest zlikwidować zwierzaka. Jak w ogóle można tak powiedzieć???!!! Nie oddam moich świnek, serce by mi pękło! Na razie jestem na lekach przeciwhistaminowych, singular na duszności na noc oraz steryd wziewny i w razie potrzeby do nosa. Mamy jeden pokój więc muszę jakoś przetrwać zanim zmienimy mieszkanie na większe. I tak sobie cały czas mam nadzieję,że może to jednak nie od świnek...
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
: 15 lis 2015, 18:12
autor: Madeline
Najgorzej, że nikt skutecznego odczulania nie wymyślił
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
: 15 lis 2015, 19:37
autor: Asita
Kto wie, może i wymyślił, ale w Polsce niedostępne
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
: 15 lis 2015, 22:41
autor: Siula
No właśnie Asita. Może jeszcze i do nas dotrze... Póki co muszę znaleźć alergologa kochającego zwierzaki, żeby mnie zrozumiał
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
: 15 lis 2015, 22:43
autor: Asita
Siula, musisz tylko uważać, żeby astmy nie dostać, bo będzie kiepsko.... My mamy fajnego alergologa, ale to w Gdańsku....
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
: 15 lis 2015, 22:51
autor: Siula
Właśnie, bo u mnie już się zaczynało. Na razie na lekach jest ok. Myślę jak zrobić żeby nie spać w jednym pokoju ze świnkami, może to pomoże, bo mnie zawsze w nocy brało. Chcemy większe mieszkanie kupić, ale to jeszcze troszkę muszę wytrzymać. Eeeech...