CAVIARNIA

Rurki z poideł można rozmontować i umyć, tylko uważać, zeby kulki nie poleciały gdzieś tam, zaś sam plastik czyszczę solą, albo sodą - tak łyżeczka i troszkę wody, potrzepać energicznie, wypłukać.
Jutro próba octowa!

"Będzie pani zadowolona..."

martu.ha pisze: Jest też metoda ryżowa - wlewamy trochę wody, wsypujemy zwykły ryż i np sok cytrynowy i energicznie mieszamy - czyszczenie poidła bez szczotki.

Super pomysł Nigdy nie byłam w stanie domyć poidełka ferplast bo ma taki mały otworek. Dziękuję!

Monique pisze:

martu.ha pisze: Jest też metoda ryżowa - wlewamy trochę wody, wsypujemy zwykły ryż i np sok cytrynowy i energicznie mieszamy - czyszczenie poidła bez szczotki.

Super pomysł Nigdy nie byłam w stanie domyć poidełka ferplast bo ma taki mały otworek. Dziękuję!

Wiedziałam, że w tym wątku będzie wiele radości

lubię pisze:Wiedziałam, że w tym wątku będzie wiele radości

Ja już kocham ten wątek i go nie opuszczę !! Z niecierpliwością czekam na nowe pomysły.

Fajny wątek
To ja też coś powiem na temat sprzątania. Słyszałam, że maty łazienkowe ktoś prał w pralce Nie za bardzo to sobie wyobrażam, boję się, że wyciągnę ją w kawałkach Więc matę myję po prysznicem.
Zwilżona wodą mata ładnie przykleja się do kafelek na ścianie w kabinie, wtedy ją myję (najczęściej szarym mydłem) i dokładnie płuczę wodą, odklejam i przyklejam ją drugą stroną i ponownie myję i płuczę.

Moja się nie chciała trzymać: zwijała się na górze i zjeżdżała z takim ślimaczym dźwiękiem

Ja piorę maty w pralce. Ustawiam na syntetyki, 40 st.

No właśnie kończę wielkie pranie po sprzątnięciu i wymyciu klatek.
Drobny szczegół: przy codziennym sprzątaniu bobów wymieniam również polarki - Białasy mają posłanka ze złożonych pasów polaru z pociętych kocyków, więc codziennie idzie co najmniej dwa posłanka.
Maty piorę w pralce - na 60C, oczywiście piana usiłowała wyjść górą, choć wzięłam dosłownie naparstek płynu, oczywiście maty wylazły z poszwy, ale poza tym ok. W czasie, kiedy prały się maty, polarki namaczałam w wodzie z octem, przed wrzuceniem do pralki wypłukałam. Jest rewelacyjnie - zeszła większość samczych plam!

Ja co tydzień piorę maty i polarki razem w pralce nawet w 60 stopniach i wyciągam je w "całości". Dzima bez obaw możesz je wyprać w pralce i nie męczyć się ręcznie.