CAVIARNIA

coś w tych uszach jest. może świerzb? wtedy chyba uszy się 'brudzą'. bardzo się zdenerwowała jak jej tam zaglądałam, myślę, że bolą ją te uszy. i to naprawdę bolą, skoro tabletka przeciwbólowa nie pomogła
dostaje karmę ratunkową ze strzykawki. niezbyt chętnie współpracuje

Inka jest nadal do wzięcia
Motyleqq zdecydowała się na inne świnki- mieszkające bliżej.
Decyzja jest za porozumieniem stron. Ja ogólnie uważam, że dobrze jest wybierać prosiaczki do adopcji mieszkające jak najbliżej, bo każdy transport to jednak stres dla świnki.

Taka piękność na pewno szybko znajdzie domek

Inka, na pewno znajdziesz super dom!

Niedługo znowu ktoś pojawi się na horyzoncie Ineczko!

Mam nadzieję, że ktoś pokocha Inkę, bo naprawdę szkoda mi, kiedy tak sama siedzi.
Dobrze, że chociaż słyszy świńskie chórki w koło

Trochę zaczynam się martwić, bo wydaje mi się (a raczej nie wydaje z racji wykonywanego zawodu)- że coś się dzieje z pęcherzem. Mocz ma taki trochę ostrzejszy zapach. Kurcze.. ja nie mam gdzie zbadać .

A w Malborku? Badania każdy wet powinien zrobić. Przecież nawet jak się nie za bardzo zna na świnkach, to w moczu coś wyjdzie. A jak wyjdzie, to można działać gdzie indziej. No nie wiem

No właśnie zadzwonię do Malborka i zapytam- po 10tej.
Ale dziwne, bo dziś już tak ostro nie pachnie, jak wczoraj.. A czy świnka w czasie rujki ma jakiś inny zapach? Może ja nie wiem o czymś i panikuję . U mnie same chłopaki.

Jak moje świnie mają rujkę, to nie wyczuwam nic specjalnego. A nie zjadła czasem czegoś innego? (to chyba tylko kup dotyczy?) Te jej siku tylko przez jeden dzień śmierdziało?

Kilka dni. Ale jakoś tak sobie wytłumaczyłam, że jak miałam chomiki-samiczki, to też miały inny zapach czasami.
Nie, no chyba jednak jestem panikarą. Dziś ją obwąchuję na wszystkie strony, a ona nie wie o co chodzi i patrzy na mnie jak na głupią . Dziś ma zupełnie normalny, świński zapach.
Je wszystko to, co i reszta stada. Teraz już sama nie wiem, badać, czy nie.