Strona 5 z 186

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 27 paź 2013, 17:29
autor: Inez
Tofik chorować nie wolno :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Twoje stadko po prostu już dba o Twoje przyszłe dzieci i Cię hartuje :neener: :laugh:

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 27 paź 2013, 20:48
autor: paprykarz
Wera pisze:Masz stado,że ho ho. Moja mama jakby to zobaczyła zawału by dostała. :lol:
teraz to ja stado mam znacznie mniejsze niż kiedyś :(

Jutro po pracy zabieram psy w ich ulubione miejsce czyli do weta :) Toffi będzie roztaczał wdzięk i urok osobisty a Rudi będzie siedział na wadze non stop wyłudzając smakołyki. Oczywiście pokazują wtedy wszystkie sztuczki świata i to bez komendy.
Toffi grzecznie bierze leki. Mało tego on nawet nie wie, że je bierze heheheh Wchłania tabletki zanim na nie spojrzy. Nie piszczy już przy skakaniu. I oczywiście wariuje teraz z kulką ze skarpet TŻa :)

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 27 paź 2013, 21:04
autor: martuś
Twoje psy są niesamowite :D Z nimi nie można się nudzić :szczerbaty: Toffi to chyba się cieszy, że dostaje tabletki :think:

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 28 paź 2013, 14:01
autor: paprykarz
Jakbyś zgadła. Lekoman i hipochondryk jakich mało. Dzisiaj idziemy do pani Ani na kontrolę.
Ale żeby nie było za spokojnie to Mafia (szczurka) ma znowu guza :glowawmur: Poprzedni był wycinany 1,5 miesiąca temu :( Już nie mam sił. Na jutro jesteśmy umówieni w Vetmedicu na 11.20.

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 28 paź 2013, 19:03
autor: martuś
Eh trzymajcie się :pocieszacz: Jak Toffi po kontroli? Wszystko już ok z ogonkiem?

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 29 paź 2013, 14:53
autor: paprykarz
Nie miałam wczoraj jak napisać bo komputer mi się zbuntował. Byliśmy na kontroli. Wszystko ok. Pani Ania mówiła, ze chyba go boli bo się trzęsie i jest niespokojny jak go dotyka. Ale jak ja go dotykałam to cisza. Kiedy wetka wyjęła przysmaki to Toffi prawie piruety w powietrzu robił, czyli zdrowy.

W drodze do weta oczywiście Toffi nie odpuścił zakupów. Dostał w zęby "zwierzęcy" portfel i poszedł do sklepu. My z Rudolfem za nim. Miny pani i pana w sklepie - bezcenne. Nabijali się z niego: "Mały masz rozmienić stówę", "tylko nie wyskocz ze stówy bo nie będę miała jak wydać" :laugh: Taki niby chory a prawie na ladę wskoczył.

Dzisiaj Artur zawiózł szczurkę na wycięcie guza. Wieczorem mam dzwonić i po nią jechać. Boję się :(

Znalazłam jakieś stare fotki :) Część była na starym forum już.

Nowy okaz świnki :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Rudolf - krótko po przygarnięciu go. Jaki był szczuplutki :0
Obrazek
Obrazek

Rudi na ognisku świnkomaniaków :)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 29 paź 2013, 15:08
autor: Laraine
Szkoda, że nie uwieczniłaś widoku Toffika z portfelem w sznupce :102:

Uwielbiam Twoje stadko :love:

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 29 paź 2013, 15:25
autor: paprykarz
Laraine - jak się baterię naładują to Toffi potrzyma portfel specjalnie dla Ciebie hehehe Ciekawe ile mnie to będzie kosztowało :0 Toffi jest najlepszy. Lata po sklepie dopóki nie przyjdzie czas, żeby płacić bo portfela nie chce oddać.


Toffi pasterz
Obrazek
Obrazek
"Spadaj już w tym aparatem"
Obrazek
"Patrzcie jaki jestem piękny w dziecięcym kaftaniku"
Obrazek

Teraz prosiaki. Niektóre świnki są już za TM :(
Izaura
Obrazek
Obrazek

Stefania i świnka Milky Monster
Obrazek

Ogólna demolka w łazience
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 29 paź 2013, 15:31
autor: Laraine
Ooo dziękuję haha :D Toffik jest wspaniały :love: brakuje mi strasznie psa w domu :(

Ale świniaki mają wyżerkę :D

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 29 paź 2013, 17:19
autor: oxi30
Tofi w kaftaniku :love:
A ma jeszcze komin, który mu w pociągu zrobiłam? Trzeba mu getry dorobić do kompletu :laugh: