Szkatuła mnie ogromnie przestraszyła. Ostatnio odchodzi dużo zwierzaków, to naprawdę jakaś czarna seria

i jestem trochę przewrażliwiona .... a więc.... wczoraj w nocy słyszę, że któraś z bab dorwała się do kuwety i gryzie- nie reaguje na komendę "nie gryyyyyź!"(

) to wstaję, Zula od razu przestała... patrzę a Szkatuła leży zwinięta w rogalik w nietypowym miejscu -między miską a kuwetą- pierwsza myśl, odeszła! Prawie becząc podchodzę i głaszczę, mówię do niej a ona się nie rusza! Ja w ryk, cały czas głaszczę i nic! Siedzę i beczę nad zagrodą, kręcę się w kółko i nie wiem co mam ze sobą zrobić. W głowie pustka- siadam na łóżku i ryczę. Słyszę, że któraś pije z poidła, podnoszę głowę- Szkatuła! Kuva co za radość! Takiej ulgi chyba nigdy jeszcze nie poczułam. Ta menda tak twardo spała!
A we wrześniu kończy 6 lat-choć będziemy świętować 17.10 bo wtedy ją kupiłam.
Trochę zdjęć;
No i baby na wypasie- można powiedzieć że wczoraj i dziś łapały ostatnie promienie słońca, bo pogoda już będzie do doopy.
Maniek i jego ulubiona miejscówka:
Co ja pacze?!
Otwarte okno? No to mnie namówiłaś do wstania
Przepraszam czy ten parapet jest wolny?

Pyrka
Za TM

Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia