CAVIARNIA

Ben Vrackie - reszte potem wrzuce

Widoki jak zwykle piękne Ja żałuję, że mam tak daleko w góry

Craeg Dubh - bylam tutaj 2 x pod rzad bo tak strasznie mi sie podobalo. Niezly hardcore. Znajomy ktory mnie odwiedzil na dole na parkingu kilka razy powtorzyl, ze normalnie nie wierzy, ze jestem tak szurnieta zeby tam wejsc.

Tam nie ma szlaków tylko chodzi się tak jak chce?

martuś pisze:Tam nie ma szlaków tylko chodzi się tak jak chce?

Martus ja nie lubie takich zwyklych gor dla turystow, wiec wybieram te trudne. Tez korzystam ze szlakow, ale czesto sa ledwo widoczne. Pozatym na tej gorze bylo zbyt stromo na szlaki, no i szlismy po skalach.
A korzystam ze stronki gdzie kazda wyprawa jest opisana i sa zdjecia, wiec wiadomo czego mozna sie spodziewac.

Rzeczywiście widoki piękne, ale ile się trzeba namęczyć żeby się tak wdrapać
Anya a co u Angelo?
Wybierasz się kiedyś do Polski? Może by nam się udało zorganizować jakieś spotkanie świnkomaniaków ostatnio byliśmy we Wrocku na Zoobotanice i świetne spotkanie wyszło z tego wyjazdu.

Dzima na razie do Polski sie nie wybieram bo zbieram na moje wymarzone auto... moze za rok...
Angelo ma sie swietnie. Od czasu wyciecia guza jakby dostal drugie zycie, choc nadal jak mnie widzi to ucieka
Ryan za to ma ciagle stare problemy ale nadal jest uparty i teraz chodzi za mna i mi stopy lize i blaga o zarcie.
Diablo ciagle rozrabia a ostatnio przechodzi samego siebie. To takiego zywiolu to nie widzialam.
Alfie nagle dostal odwagi i wychodzi z pokoju. Smiga mi po calym mieszkaniu a jak go nie wypuszcze to drze sie na mnie takim donosnym glosem, ze strach sie bac!
Lewis jak to Lewis przylepa sie zrobila i nauczyl sie zebrac od Ryana tylko ze zamiast lizac stopy to mi paznokcie u stop obgryza.
Shimmer...taki troche dzikusek sie zrobil i sie boi wszystkiego. Rzadziej chce wychodzic pobiegac...chyba juz sie zaczyna starzec albo doopka za bardzo urosla i sie chomis rozleniwil.
Chomis schowal mi sie z bucie...




Ryan zebrak...

wow, ale widoki zazdraszczam widoków i potrzeby aktywności, której sama nie posiadam

joanna ch pisze:wow, ale widoki zazdraszczam widoków i potrzeby aktywności, której sama nie posiadam

Widzisz a mnie szlag trafia jak mam siedziec w domu. Jak mam troche wolnego to juz mam liste miejsc gdzie mozna pojechac (lista mi wystarczy chyba na 2 lata). awet jak deszcz pada i nie moge pochodzic po gorach to szukam pretekstu gdzie by tu pojechac...moze do siostry, kolezanki, do supermarketu po waciki bo sie skonczyly a wszystko inne juz mam

Ja też podziwiam. Fotki robią wrażenie