Strona 40 z 57

Re: Małe świnkowe osobistości =)

: 22 paź 2014, 9:59
autor: Skiti
Niedługo nasze stadko powiększy się o tę damę :love: :
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =12&t=2896

Trzymajcie kciuki, żeby laski się dogadały! Do 120. zostanie dołączona 100. Mąż mnie prawie zabił, jak o tym usłyszał, ale chce mojego szczęścia, więc mu przeszło :szczerbaty: Nie miało być więcej świnek, ale skoro nie na razie nie mogę mieć tymczasów, to pomogę chociaż jednej zbłąkanej duszyczce. Innymi słowy będzie miała u mnie dożywotnie DT :lol: Skoro od lipca nikt nie chciał tej kuleczki, to chyba naprawdę czekała na mnie. No ludzie, jak ona mogła tyle pozostawać w adopcjach, jak to jest świnka idealna z charakteru! :shock:

Mania oczywiście znowu choruje, ale jestem dobrej myśli, bo jest bardzo żywotna, ciągnie strzykawkę aż miło i jej waga nawet troszkę poszła w górę! Jak tylko wchodzę do domu, to turkocze, biegnie na środek klatki i wręcz wskakuje na ręce, bo wie, że zaraz będzie karmienie. Rozrabiam papkę przy niej, a ta z nerwów gryzie plastikowy kubeczek, w którym ją rozrabiam i strzyka zębolami. Z łyżeczki małpa nie zje, bo jest za wygodna. Warzyw i trawy tez nie chciała ruszyć. Trochę poskubie sobie suchy chlebek, który porywa i potyka się o niego, biegnąc w ustronne miejsce, zje też cykorię, natkę i ogórka.
Mam wrażenie, że ma deprechę, focha, albo coś w tym stylu, bo to trzeci taki przypadek jak wiem, że może jeść, a nie je. Zawsze po 3-4 tyg. przechodzi :szczerbaty:

Re: Małe świnkowe osobistości =)

: 22 paź 2014, 10:37
autor: Nejvii
Też namiętnie odwiedzałam temat Kazi.. jest taka śliczna.. no ale my sobie pozwolić nie możemy na kolejną świnkę 'maskotkę'. :roll: Trzymam :fingerscrossed: za łączenie i oby Mania wyzdrowiała szybciutko! :)

Re: Małe świnkowe osobistości =)

: 22 paź 2014, 10:59
autor: Cynthia
Ale fajnie :jupi:

Re: Małe świnkowe osobistości =)

: 27 paź 2014, 9:41
autor: Skiti
Wczoraj wieczorem, jak wróciłam ze studiów (przez weekend Manię karmiła mama), to zauważyłam, że moja chorowitka ciężko trzyma łepek :( Na szczęście ożywia się, kiedy ją wołam, kiedy dorzucam karmy do miseczki, ale najczęściej leży sobie pod hamaczkiem, wtulona w swoją Lucynkę... Trochę sama poskubie warzyw, ale ma coraz mniej sił. Nie wyrywa już tak ochoczo strzykawki z papką. Muszę jej lekko wmuszać jedzenie. Z 250 ml poidełka, w którego, często dolewałam wody, już nie muszę... Poję ją ze strzykawki, ale ona nie chce i bardzo się broni. Prawie cała woda wylatuje. Te wielkie cysty na nerkach i na jajnikach dają o sobie poważnie znać. Nasza pani weterynarz powiedziała mi ostatnio, że myślała, że już jej z nami nie ma :( Latam teraz do weta prawie codziennie, żeby tylko się nie pogorszyło. To już jej 3 tak poważny stan. Niby nie jest osowiała jak poprzednio, ale ta główka tak bardzo jej ciąży. Mam nadzieję, że doczeka nowej koleżanki. Cieszę się, że do nas przyjedzie, jednak nie potrafię teraz o tym za bardzo myśleć. Jej poprzednie krytyczne stany, nauczyły mnie, że trzeba walczyć do końca, że nie można się poddawać. Za każdym razem wychodziła na prostą, oby teraz też tak było! Tak bardzo proszę Boga o kolejny cud!

Re: Małe świnkowe osobistości =)

: 27 paź 2014, 9:43
autor: Miłasia
Dla chorowitki Mani bardzo dużo kciuków :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Małe świnkowe osobistości =)

: 27 paź 2014, 11:59
autor: martuś
Maniusia trzymaj się dzielnie :fingerscrossed: :buzki:

Re: Małe świnkowe osobistości =)

: 27 paź 2014, 12:35
autor: twojawiernafanka
Bardzo mocno trzymamy za dzielną dziewczynkę! :fingerscrossed:

Re: Małe świnkowe osobistości =)

: 27 paź 2014, 12:53
autor: Skiti
Dziękuję! Trzymajcie, trzymajcie! Już nie raz odnieśliście niezły skutek ;)

Re: Małe świnkowe osobistości =)

: 27 paź 2014, 12:57
autor: Jack Daniel's
:fingerscrossed: dla Mani.
A wygłaskać proszę Paprotkę :) :buzki:

Re: Małe świnkowe osobistości =)

: 27 paź 2014, 13:07
autor: Skiti
Powiem Ci, że dziewczyny są na nią obrażone i w ogóle z nią nie spędzają czasu :? Po prostu daje im popalić hehe. Paproć chyba sobie z tego nic nie robi. Najbardziej rozczula mnie, kiedy leży ze mną na kocu i wyciąga przednie łapciuszki :love: Oczywiście wygłaszczę czarnucha od Was i ucałuję kudłaty, kochany łepek :) Jest trochę podobna charakterem do zmarłej już Busi. Gdyby nie to "męczenie" koleżanek, powiedziałabym śmiało, że prawie taki sam.