CAVIARNIA

Były wcześniej sporo Demolka to nasza Chomicza klucha... fotki pojawiły się chłopaków ale w sumie muszę dziewczynie jakieś fotki zrobić... zapominam zmieniać nagłówki

Wlasnie...musisz hamsterkowi porobic foty bo byly tak dawno temu, ze nie moge znalezc
Chlopakow foty widzialam ale nie komentowalam nawet bo szukalam Demolki....

W taki razie będziemy robić foteczki gwiazdeczki
Znalazłam idealną matę do bobczenia
http://allegro.pl/mata-lazienkowa-szer- ... 51363.html

Prosiałki jak zwykle nie rozbrajają ;P otóż okazało się, że wbrew bałaganieniu są czyściochami xD Wczoraj nie miałam weny i musieli wytrzymać w brudnej klatce...w nocy była wojna światów ;p... Rano posprzątałam...wzięłam dzieci na mizianie i co ? i spokój . Mufi dzisiaj całkiem ładnie oddycha...tylko musiał ostro dostać po tyłku...jak widzi Harvistka to zgrzyta...zaplanowane wieczorne wspólne mizianie ach te moje słodkie łobuziaki...wciąż mnie zaskakują

Wreszcie czysto...i mina mufiego "A tylko spróbuj mama następnym razem zrobić sobie wolne od sprzątania..."

Słodkie pysiaczki

ps. Mata fajna...kamuflaż idealny bedzie

I jak tu nie kochać tych istot ;p Szkoda, że nie mogłam zrobić zdjęcia jak siedzieli w trójkę (Demolka śpi) i dawali mi prezent

Mata fajna Mam nadzieję, że Twoje chłopaki też się uspokoją... Moi jakieś straszne dni przeżywają... eh..

Ale super walentynka Kochane zwierzaki i ktoś jeszcze bo myślę, że jednak zwierzaki potrzebowały pomocy!

Ech...raz na jakiś czas przychodzi takie dzień, kiedy mam ochotę wyrzucić wszystkie futra za okno... jeden pokój...kłócące się świnki(znów nie wiem o co im poszło) i chomik gryzący drewniane elementy, skrobiący szybę i wyjadający sylikon do łączenia szyb.... takim oto sposobem zamiast się wyspać...siedzę przy komputerze i próbuję sobie wbić do głowy, że to tylko zwierzątka i to nie jest ich wina...;/szkoda tylko, że jak świnie albo chomik śpią...to ja chodzę na paluszkach, odkładam odkurzanie na później itd. a one moje potrzeby mają w świńskim ryjku Niech już miną te dwa tygodnie i zwierzaki znajdą się w oddzielnym pokoju

No i przypomniałam sobie, że to tylko kochane futrzałki ech...smutny filmik
https://www.youtube.com/watch?v=fM6V6lq_p0o#t=17

Dacie radę jeszcze dwa tygodnie Ja też się cieszę, że mam drugi pokój gdzie mieszkają maluchy. Lubie spędzać z nimi jak najwięcej czasu, ale jednak w nocy chcę się wyspać, a oni często nie pozwalają na to