CAVIARNIA

a ja muszę przyznać, że po słowach

katiusha pisze: Po tornadzie w wykonaniu Lazia i Niuni byłam zdesperowana. Niunia wykonałą także tornado ze Spotti. Po tym , Spotti wyżyła się na Milky... I się zdenerwowowowałam

myślałam, że raczej przeczytam, że łepki im poukręcałaś z tej złości na szczęście wszystko się dobrze skończyło i świnki widząc szał w Twoich oczach się grzecznie połączyły

Pewnie wyczuły, że przy tej ilości łaciny, jaką słałam pod ich adresem, to już nie pora na przekomarzanie Nie wspomnę już o groźbach karalnych...
Romina szczęśliwa. Nie może uwierzyć w cud świnkowo-domowy Bicho już z białasami połączony. Więc dwie klatki ma zamiast czterech. A dziś do nowego domku jedzie mała Drifa. Właśnie siedzi ze mną w robocie

A jak zdrowie Bicho?
Jak ja bym wzięła świnke do pracy to by mnie chyba wystawili

dortezka pisze: świnki widząc szał w Twoich oczach się grzecznie połączyły

nie chciały przegiąć pały, bo by im jeszcze Duża musztrę wprowadziła na co dzień

Bichu z jednego się wyplątał, ale wczoraj Romi wymacała mu guzka pod szczęką, więc dr Ania znów wzywana..
To nie byłaby musztra, tylko prawdziwy survival!!!

Wczoraj, przy okazji kapitalnego sprzątania u pipek, przebudowałam klatkę tymczasów.
Zdjęcia wkleję po robocie. Jak zaczęłam o 15:00, tak skończyłam o 22:00..A potem "obejrzałam" film

O matko to faktycznie cały dzień miałaś z głowy

Już nie mogę się doczekać fotek

Nie ogarniam kto jest z kim ale się cieszę i czekam na

Ja ogarniam! Ja ogarniam... jeszcze
Mam nadzieję, że Bichuszkowi nic poważnego nie wyjdzie z tym guzem
Tymczaski pewnie zadowolone mają co zwiedzać od nowa, moje bardzo lubią jak im zmieniam wystrój w klatce

Oby to nie był żaden ropień

Hejka! Też trzymam kciuki za Bichu

Oto przebudowa:
Tak było:


Tak się stało:




I po małym remake'u dziś:


Moje pipki także posprzątane :

I po zamordowaniu marchewki


Muszę parkom tymczasowym ładne zdjęcia porobić..
Pewnie weekend, bo jak wracam z roboty, to światło niekorzystne