CAVIARNIA

No w swoim czasie wykonałam na dzialeczce pergolę nad tarasem i kabinę prysznicową z kartongipsu wododpornego na beleczkach Teraz by mi sie pewnie nie chciało.

Szacun! Teraz na takim mrozie to się nie dziwię, że brak chęci

Dziewczyny jesteście niesamowite. Ja muszę często radzić sobie sama, bo u mojego męża wszystko musi nabrać mocy urzędowej, co mnie doprowadza do szału. Ale nie ośmielam się już brać za rzeczy poważne bo nie raz skończyło się to małą katastrofą. Poza tym jakbym miała jeszcze majsterkować to już facet byłby kompletnie zbędny w moim życiu

Anula pisze:Poza tym jakbym miała jeszcze majsterkować to już facet byłby kompletnie zbędny w moim życiu

o z ust mi to wyciągnęłaś.. Ja bym może i dała radę.. jak byłam mała uwielbiałam bawić się młotkiem, heblem (do dziś się zastanawiam czemu tato mnie nie ubił za heblowanie nóg od krzesła ) tylko jak to będę sama robiła, to po co mi Małż? Który wtedy to już tylko by siedział przed TV?
Anula, ja mam coś lepszego niż moc urzędowa.. ja nawet nie marudzę, ale straszę Małż ostatnio przybiegł do mnie, że rybika w łazience u nas ubił.. no to mi od razu się lampka zapaliła i mu mówię, że to na pewno spod prysznica! bo fuga się tam wykruszyła i stamtąd wyłażą, pewnie mają idealne miejsce na rozmnażanie się.. 2 dni później (mimo wcześniejszego roku czekania) te nieszczęsne 10cm fugi zostało wykonane

To zazdroszczę, mojego nic, kompletnie nic nie ruszy. Można gderać, marudzić, grozić że skoro on się nie interesuje to teraz on poczeka sobie pół roku na obiad czy wypranie ciuchów. Jedynie co jeszcze jakoś działa to mòj atak wkur...nia. Jeśli ktoś ma w rodzinie zodiakalnego skorpiona to wie jak taki atak wygląda Wyjątkiem od tej reguły są nieliczne przypadki kiedy sam się za cośś wziął. Wtedy albo coś ode mnie chce albo coś przeskrobał

Hmmmm....ja jestem skorpion....oj moje wku....enie potrafi mieć zmiatający z powierzchni ziemi wymiar....

Asita pisze:Hmmmm....ja jestem skorpion....oj moje wku....enie potrafi mieć zmiatający z powierzchni ziemi wymiar....

Skądś to znam

Ja mogę ewentualnie utopić...Wodnik

katiusha pisze:Ja mogę ewentualnie utopić...Wodnik

Albo lać wodę do znudzenia i wykończenia przeciwnika

hmm.. ja nie widziałam skorpiona, za to wiem, że rak też potrafi.. nie pytajcie skąd wiem

ja tam na mojego nie krzyczę, nie marudzę.. bo i tak czy tak to żadnego efektu oprócz ewentualnego nie odzywania się nie przynosi