Strona 377 z 660

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 14 lip 2016, 21:52
autor: Izma
Na wszelki wypadek nie podawałam koniczyny w ogóle. Dobrze zapytać się znawców:)

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 15 lip 2016, 8:26
autor: katiusha
Nie nudzisz sie Jolu...Zaprawdę :shock: :please:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 15 lip 2016, 21:52
autor: jolka
Będę płakać :cry: :cry: Znowu rana się u Tasi odnowiła :cry: Kołnierz.. ile ona ma jeszcze cierpieć???

wczoraj

Obrazek

dziś

Obrazek


:cry: :cry:

Obrazek

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 15 lip 2016, 22:10
autor: Gaja
Ta rana to sama z siebie się odnawia ? Biedna świneczka :cry:
kimera pisze:Trawa może być mokra, ale koniczyny nie wolno podawać mokrej! Koniczyna jest rośliną motylkową, która w obecności wody fermentuje, wydzielając dwutlenek węgla. Nie można także poić zwierząt natychmiast po podaniu koniczyny.
Czy w takim razie, jak podajemy koniczynę, powinniśmy na godzinę zabrać poidło z wodą? :think: Trochę by to była przesada moim zdaniem... Moje świnie koniczynę jedzą chętnie. Jak zrywam im do klatki to w niewielkich ilościach podaję, bo pamiętam, że moczopędna, ale gdy są na wybiegu na dworze, to już im nie wydziela, jedzą na co mają ochotę i w jakich ilośściach chcą. A na moim trawniku, specjalnie dla świnek "nieodchwaszczonym", rośnie i koniczyna, i mniszek, i babka, i głośno omawiany niedawno krwawik - świnki jedzą aż im się uszy trzęsą i są zadowolone. Poidełko też mają na wybiegu, bo latem to inaczej sobie tego nie wyobrażam.
A że ani trawy, ani innej zielonki, nie powinno się świnkom podawać mokrej, to wiem :D

Jolu, a co, z ciekawości, oprócz mięsa, jedzą takie jeże jak Wakuś ?? Przypominam sobie, że jako dziecko myślałam, że jeże jedzą jabłka ( przez to, iż jeże są zazwyczaj przedstawiane, jak taskają te owoce na szpilkach ), a to przecież bzdura - jak jeż będzie umierał z głodu, to może skonsumuje jabłko, ale żywi się zupełnie czymś innym.

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 15 lip 2016, 22:15
autor: jolka
Wakuś nie je nic poza kocią karmą ,kurczakiem, żółtkiem jaja i wołowinką. Żadne jabłuszko, warzywko, nic!!! A Tasia miała zdjęty kołnierz tydzień temu w niedzielę jak Marzenka pojechała na wczasy, Codziennie ją oglądam i nic, a dziś!!!! Jestem załamana :(

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 15 lip 2016, 22:21
autor: Gaja
Nie dziwię Ci się - patrzysz ja świneczka cierpi :pocieszacz: . Ale mała pociecha, że to nie Twoja wina - taka jej dola najwidoczniej. Może inny weterynarz powinien spojrzeć na nią świeżym okiem?
jolka pisze:Wakuś nie je nic poza kocią karmą ,kurczakiem, żółtkiem jaja i wołowinką. Żadne jabłuszko, warzywko, nic!!!
Prawdziwy jeż - mięsożerny :102:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 15 lip 2016, 22:21
autor: kimera
Z tym zabieraniem poidła - jeśli świnka ma skłonność do wzdęcia, to ja bym zabrała. Zakaz pojenia po skarmianiu koniczyny dotyczy krów i koni, bo w ich przypadku łatwo jest kontrolować dostęp do wody. Najczęściej jednak chodzi o to, żeby nie wypuszczać krów lub koni na pastwisko z koniczyną po deszczu, albo o świcie, kiedy jest jeszcze rosa. Wtedy zwierzaki zjadają białko koniczynowe razem z wodą i wytwarza im się dwutlenek węgla już w żołądku. Normalnie krowa wytwarza metan w jelitach i łatwo się go pozbywa.
Jeże są zwierzętami owadożernymi, czyli w naturze odżywiają się "robakami", czyli chrząszczami, dżdżownicami, ślimakami, etc. Mięsem rzadziej, bo nie są prawdziwymi polującymi drapieżnikami.

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 15 lip 2016, 22:31
autor: diefenbaker
Jakieś wrażliwe ma to miejsce czy co.. biedulka, Taniu :fingerscrossed: Jolu :pocieszacz:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 15 lip 2016, 22:33
autor: Miłasia
Przepiękne świnki i cudny jeżyk :love: . Sprzątania po tej gromadce nie zazdroszczę :tired: .
Dla Tani :fingerscrossed:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/Olàlà

: 16 lip 2016, 1:19
autor: joanna ch
Taniuszka biedaku...