Strona 374 z 627

Re: Puchate Siły

: 01 gru 2017, 14:22
autor: sosnowa
Się zrobi.

Re: Puchate Siły

: 01 gru 2017, 20:55
autor: martuś
Coś długo te zdjęcia się robią :lol:

Re: Puchate Siły

: 03 gru 2017, 19:37
autor: sosnowa
Ano jakoś tak wyszło, a raczej nie wyszło. Na zaostrzenie apetytu podam wagę Kresyda 950 a Otonia 470 :jupi:
Kresyda się spuszyła straszliwie. Ma nawet puch na palcach :love:

Re: Puchate Siły

: 03 gru 2017, 19:42
autor: joanna ch
Niech rośnie kurczaczek :love:

Re: Puchate Siły

: 07 gru 2017, 8:58
autor: sosnowa
Nie zaglądam tu prawie i nie upamiętniłam 4 rocznicy znalezienia Turbulencji i zawiezienia jej do porcelli. Ale wszyscy to pamiętaliśmy w domu. Pewnie Łata też, ostatnia ze zwierzaków, która ją znała......


zdjęcie z początku wątku, zrobione przez porcellę

Obrazek

jedno z pierwszych zdjęć w dniu, kiedy do nas przyjechała, czyli miesiąc później

Obrazek

widać przy okazji, jak jej się ten miesięczny pobyt u porcelli przydał, jak się wyluzowała i zmieniła. No i czystsza znacznie :D

Re: Puchate Siły

: 07 gru 2017, 9:11
autor: martuś
Sosnowa :pocieszacz: Pamiętajcie, że dzięki Wam jeszcze tyle czasu mogła żyć :pocieszacz: Macie piękne wspomnienia, zdjęcia. Chociaż serce nadal boli po stracie ale dla niej to był najlepszy okres w życiu :pocieszacz:

Re: Puchate Siły

: 07 gru 2017, 9:25
autor: porcella
Kochana to była świnia. Nie bylo jej dane dlugie życie, ale szczęścia zaznała w nadmiarze. A Wam dała sami wiecie ile uczuć.

Re: Puchate Siły

: 07 gru 2017, 11:50
autor: Pani Strzyga
Zawsze pozostaje to ukłucie żalu, gdy wspominamy utraconego przyjaciela... zostają nam wspomnienia i myśl, że może gdzieś, za Tęczowym Mostkiem, ona nadal biega.

Re: Puchate Siły

: 11 gru 2017, 11:06
autor: sosnowa
U nas ogólna prostracja. Angina Burakury i to jeszcze wtedy, kiedy mam bliską osobę na planowanej operacji w szpitalu i nie mogę odwiedzać. :glowawmur:
Wątki leżą, ze wszystkim się spóźniam.
Kresyda jakaś osowiała i bardziej charczy, nie wiem, czy nie pokażę jej jednak w MV. Z drugiej strony je i ładnie przybrała na wadze.
Apisia też ładnie je i też przybrała na wadze :szczerbaty: Jej ten euthyrox 2mg to dobrze robi na wytrzeszcz, bo już nie ma i na żwawość, ale nie na wagę. Znowu wczoraj 1240 :shock: No nie mogę odstawić michy jak mam rekonwalescentkę i młode chude.
Młode chude tyje sobie, porównałam z wagą Grawisi z książeczki zdrowia którą na szczęście mam, wyszło mi, że Otonia szybciej przybiera. Ala za mięsista nie jest, po prostu nie czuć tak kosteczek. Długa przy tym jest i skacze na hamak. Waży obecnie 480g.

Wczoraj biorę cudne obłe i lśniące Trzmielisko na ręce, li i jedynie w celach towarzyskich, a ona wącha i wącha, gdzie ta cykoria, względnie strzykawa z euthyroxem pysznie doprawionym. Nieprawdą jest, że ona nie zna słowa "bezinteresowny". To przecież taka bardziej kontrowersyjna nazwa kastrata. :mrgreen:

Re: Puchate Siły

: 11 gru 2017, 11:54
autor: Siula
"Bezinteresowny" :lol: - okrutna jesteś!
Ciężko pogodzić różne świńskie potrzeby w jednej klatce. Muszę zrobić tej mojej grubej badanie krwi, jeśli u Apisi to tarczyca i też tyle waży, ale moja Matylda nie ma żadnych innych objawów. Apisia piękna taka jako trzmiel okrągła :love: