CAVIARNIA

Kluski zostały dziś poddane rutynowej kontroli zdrowia i tak:
-jedna jest otyła i ma sie odchudzać. Nie napiszę, która, bo to byłby hejt. Poza tym się nie zgadzam. Na wadze w Ogonku było tylko 1190. Widywałam więcej. Ale podobno ma fałdki i jest otłuszczona. Główna zamierza wypełniać wskazania, ja nie bardzo wiem jak, skoro wszystkie dostają to samo do jedzenia. Poza otyłością jej stan zdrowia jest idealny.
-Grubcia ma guz na żuchwie, na 90% nowotworowy . Ogólnie ma się swietnie... pobrano krew w celu kwalifikacji do zabiegu, jeśli będzie ok, to we wtorek usunięcie guza. Kochana tak walczyła przy pobieraniu, ze doktor miała całe ręce we krwi.
-Venda w miarę, zapisana do okulisty, bo ma zaćmę, ale poza kaszakiem na nosku, który juz się powiększył na tyle, ze może jej przeszkadzać w widzeniu, żadnych niespodzianek nie stwierdzono. Też będzie usuwany w najbliższym czasie.
Gdyby nie ten guz u Grubci, mozna by uznać, ze jest całkiem nieźle...

o, kurczę, to nie brzmi dobrze.... Trzymam z całej siły!

Z całych sił.
Apisia właśnie z tego odchudzania utyła i waży 1300 więc nie radzę iść w nasze ślady

Wyniki krwi Grubci w porządku, zatem klamka zapadła, we wtorek tniemy.

Z całych sił

Mała już czeka na operację, będzie po 10. Martwię się. Lekarka powiedziała jeszcze, że wyszedł za wysoki poziom fosforu i będzie musiała przyjmować leki.
Odbiór dopiero wieczorem.

Trzymam. Pisz na bieżąco. Jesteśmy z tobą.

Dzwonili, wybudziła sie wszystko ok. Chirurg mówi, ze charakter zmiany wskazuje na tłuszczak, ale takie całkowitej pewności nie ma. Poprosiłam o hist pat

Mam teorię, że chirurg zwykle wie, co usuwa i tej mysli się trzymajmy .
Nie, żeby hispatu nie robić, ale niech się zdrowo goi! Masz klatkę izolatkę? Może byc potrzebna na trochę.