Strona 38 z 54

Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem

: 12 mar 2017, 14:00
autor: Dzima
Przykro mi :cry: pozostał jeden władca.
Może Gniewko dotrzyma mu towarzystwa na dłużej.

Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem

: 15 mar 2017, 5:25
autor: katiusha
:( :candle:
Za przyjaźń chłopców :fingerscrossed:

Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem

: 15 mar 2017, 6:55
autor: sosnowa
Za przyjaźń. Gniewkowo się cudnie.nazywa.

Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem

: 15 mar 2017, 13:09
autor: porcella
No cóż... Algid mówisz... To do towarzystwa przybędzie Pralinek :-)

Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem

: 15 mar 2017, 13:16
autor: sosnowa
Też sobie pomyślałam, że do tych lodów to pasuje gorzka czekolada :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem

: 16 mar 2017, 21:22
autor: Pulpecja
Pasuje, oj pasuje. Żeby tylko się dogadali. No i nie zapominajmy o Diegu. W końcu on jest tu najważniejszy. Bracia go opuścili, za Gniewkiem nie przepada. Dzisiaj znowu mnie dziabnął w palca przy sprzątaniu :evil: Turkotał na Gniewka, bo za blisko Jego Wysokości siedział, chciałam go uspokoić i pomiziałam pod brodą i mam następny palec z plastrem.
A przed północą Pralinek będzie w Łodzi, wszystko już przygotowane na jego przyjazd :D
Czekamy niecierpliwie, a to jeszcze tyle czasu.

Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem

: 16 mar 2017, 23:44
autor: Pulpecja
Pralinek już w domu. Więcej w jego wątku:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 7&start=20

Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem

: 17 mar 2017, 9:35
autor: Pulpecja
W nocy suszki u Pralinka prawie zniknęły, CC trochę ubyło, marchew został porządnie nadgryziona :D
Po powrocie ze spaceru z psami zastałam taki oto widok:

Mefisto na spotkaniu z sobowtórem (no, prawie sobowtórem, ale Mefisto bardzo do Pralinka lgnie)
Obrazek

Taką ma śliczną grzywkę:
Obrazek

Jest bardzo zaciekawiony otoczeniem. Nic nie wskazuje na to, że przyjechał w nocy, bo zachowuje się, jakby zawsze tu był.
Obrazek

Obserwowanie świata nie przeszkadza mu w pałaszowaniu sianka
Obrazek

Przywitać nowego członka megastada przyszedł też Salem. Koci chłopcy mają dobre maniery, w przeciwieństwie do Walkirii, która woli bawić się w pudełku z sianem, w którym przyjechał Pralinek :szczerbaty:
Obrazek
I najpiękniejszego zdjęcia (Pralinek i Salemik dotykają się noskami przez pręty) już nie udało mi się zrobić, bo baterie padły :glowawmur:

I jeszcze mały orzeszek, czyli Gniewko vel Algid, załapał się na jedno zdjęcie:
Obrazek
Biedne samotne maleństwo, Diego wykorzystuje swoje królewskie stanowisko i nie dopuszcza Gniewka do Pralinka.
Jak tylko trawa przeschnie, to zrobimy wspólny wybieg i być może znów będą trzej królowie...
etycja pisze:Gdzie Ci trawa rośnie? U nas trzeba by przy samej ziemi strzyc bo jeszcze takie nieśmiałe niedorosty.
Żeby mieć trawę, trzeba mieć psy. Najlepiej myśliwskie - jak Kiara - lub wielozadaniowe - jak Mopik :lol: . I chodzić na polowania do lasu. My chodzimy, tropimy trawę i inne zielone. Rzucam się na każdą wystającą z suchych liści kępkę i na każdy młody liść poziomki czy podagrycznika. Łatwo nie jest :tired:, ale czego się nie robi dla świnek?

Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem

: 17 mar 2017, 10:26
autor: etycja
:lol:

Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem

: 26 mar 2017, 15:44
autor: Pulpecja
Parę zdjęć z tygodniowego łączenia. Niestety średnio udanego.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać, Diego i Pralinek przypadli sobie do gustu. Trochę się ganiali, ale jedli razem, a potem odpoczywali niedaleko siebie. A Gniewka przeganiają, siedzi więc nieboraczek samotnie. Kiedyś nawet zawędrował do kuchni i tam sam siedział.
Były też takie chwile, że cała trójka trzymała się razem, ale nie za długo i nie za często.

Obrazek

Bardzo nam pomagały w łączeniu koty, szczególnie Walkiria i Mefisto.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatecznie Gniewko wylądował sam w klatce, a Diego z Pralinkiem. Szkoda mi bardzo Algidka, słodki jest bardzo i garnie się do świnek, a poza tym przybył do mnie w dniu, w którym odszedł Pulpecik, więc to trochę tak, jakby Pulpecik go przysłał.
Chyba będę musiała zacząć szukać mu domu, ale ciągle mam nadzieję, że jeszcze się dogadają.