Strona 38 z 627
Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy
: 16 cze 2014, 18:51
autor: twojawiernafanka
Z całej siły!

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy
: 17 cze 2014, 10:36
autor: sosnowa
Wieczorem była ostra akcja, ale to moja wina, bo wstawiłam turbencki kapcioch nie prany w occie, był co prawda na wybiegu, ale to widac co innego. Teraz spoko chyba, ale specjalnej czułości nie stwierdzam.
Najlepsze są zajścia okołopółkowe

. Zdumiona Turbula wspięła sie przednimi łapami na ferplast wysoko podwieszony i dokonała oględzin grawnckiego apartamentu. Oraz zjadła jej trochę siana

. natomiast Grawisia siedząc na półce z najwyższym zdumieniem i wyraźną uciechą śledziła z góry przemieszczanie się turbenckiego tyłka, wyglądało jakby miała ochotę jej na tył wskoczyć, ale się na szczęście opanowała

Wyglądaja razem pięknie, czy jest im dobrze, to ciężko chyba na razie stwierdzić. Żle im chyba nie jest, bo leżą z girami wywalonymi i wyciągnięte.
Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy
: 17 cze 2014, 12:36
autor: effcien
Zdjęcia koniecznie! Też chcemy zobaczyć!
Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy
: 18 cze 2014, 10:54
autor: sosnowa
Zdjęcia będą, jak znajdę moment.
Mamy niestety karnawał w Rujo, Grawitacja potwornie męczy Turbulencję, zachodzi ja od zaprosia kręcąc kuprem i podszczypuje, a potem jest obraza, że Turbencja ją odgania.
Wczoraj wieczorem mocno już zmęczona poinformowałam rodzinę, że Turkotencja grawisi
Poza tym obie żrą na wyprzódki i bez opamiętania, dobrze, że Turbula mocno schudła, trochę potrwa, zanim osiągnie z dawna prognozowaną wagę dwóch kilo

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy
: 20 cze 2014, 15:31
autor: sosnowa
No, to jesteśmy po wyjątkowo męczącym rujowisku, Turbulencja powinna być żywcem wzięta do nieba, że to wytrzymała i to bez użycia zębów. Grawitacja ją tak męczyła, że wszyscy mieliśmy tego po dziurki w nosie. wczoraj o 4 rano musiałam użyć psikacza.
Dziś jest błogo, dziewczyny odsypiają i zapanował względny spokój. Poza sporadycznym przeganianiem Grawy przez Turbulę jest naprawdę ok. One bardzo się relaksują, więc chyba jednak im razem dobrze.
Wygląda na to, że przy odrobinie szczęścia mamy przerwę na jakies 3 tygodnie, do następnej rui.
trochę fotek:

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy
: 20 cze 2014, 16:08
autor: twojawiernafanka
Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy
: 20 cze 2014, 21:47
autor: porcella
Nooo, brawo!!! jakie miłe wiadomości
Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy
: 24 cze 2014, 18:23
autor: sosnowa
Nadal jest wszystko dobrze.
Grawitacja jest baardzo mocną betą, a Turbulencja defensywną alfą, więc nikt nie jest uciemiężony, no oczywiście poza Turbulą jak Grawa ma ruję, ale to tylko od czasu do czasu.
Turbulencja ma po prostu taki problem, że zupełnie nie rozumie po co komu kontakt fizyczny z przedstawicielem swojego gatunku. Z dwunogiem, to całkiem co innego. Ilekroc Grawisia się do niej za bardzo zbliża, to ją odgania stanowczo, choć bez brutalności. Czasem bywa ostrzej, bo zdarza się, że Grawcia się czegoś przestraszy i wtedy biegem leci schować się obok turbencji, a ona to odbiera chyba jak atak bo natychmiast surowo przegania. Z drugiej strony odkąd są we dwie w setce, ta przestrzeń osobista jej się bardzo skurczyła, bo czasem jedzą łeb w łeb, wtedy czubek młodej niedźwiedzicę mizia po paszczy, i nic.
Ale jest dobrze

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy
: 25 cze 2014, 7:17
autor: Burakura
Właśnie jestem w szkole. Na komputerowej lekcji pani pozwoliła robić co się chce na komputerze.

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy
: 25 cze 2014, 7:32
autor: sosnowa
To pięknie, że wybrałaś Forum
