Strona 369 z 627

Re: Puchate Siły

: 15 lis 2017, 20:54
autor: porcella
Z tego, co pamiętam, to zawartość oczodołu sprawdzałam na usg u Marcińskiego (Mała Mi od Oxi, matka Filifionki i NIni), okazało sie, że zawiązek był, dr Oliwia usunęła, zaszyła, po 2 tygodniach pięknie się zrosło. Być może są różne stany, w tym ciężkie, oby Otonia miala lekki!

Re: Puchate Siły

: 16 lis 2017, 7:12
autor: hanel3
Oj, długo spokoju nie było, :fingerscrossed: za malutką

Re: Puchate Siły

: 16 lis 2017, 7:43
autor: urszula1108
Dobrze, że Otonka trafiła do Ciebie.
Trzymam kciuki za zdrówko :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 16 lis 2017, 20:49
autor: Siula
Otonia jest taka...wyjątkowa i rozczula mnie :love: Obyście z oczkami szybciutko doszli do ładu i już wszystko było ok :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: A pończoszki ma bardzo seksowne ;)

Re: Puchate Siły

: 17 lis 2017, 14:03
autor: sosnowa
Otonia jest jeszcze ciekawiej napalona niż była Kresyda. Zakladając, że Kresydzie przeszło po sterylce. Otonia lubi. Hem, hem. Wiedźmina.......... stoi sobie i czeka. A Apisia dostaje szału. Z zazdrości, czy jako przedstawicielka Komitetu Walki z Przejawami Pedofilii u Kawii Domowej, nie wiem. Ale turkocze potwornie i gania Towarzystwo ilekroć ich zastanie in flagranti.
I znowu nie idzie spać :lol:

Re: Puchate Siły

: 17 lis 2017, 14:26
autor: urszula1108
:shock: :redface:
U Ciebie to zawsze ciekawie :D

Re: Puchate Siły

: 17 lis 2017, 14:49
autor: joanna ch
Czy to wszystko dzieje się na oczach Burakury? :102:

Re: Puchate Siły

: 17 lis 2017, 16:02
autor: sosnowa
Oczywiście. To ona mi wszystko rano relacjonowała. Burakura sposobi się zostać psychologiem zwierzęcym albo innym wetem. :mrgreen:

Re: Puchate Siły

: 17 lis 2017, 16:37
autor: diefenbaker
To praktyki ma niezłe :lol: za zdrówko cały czas :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 17 lis 2017, 18:37
autor: porcella
Eeee, Otonia ma ile, ze cztery miesiące chyba? To już jest zupełnie dorosłą kawią domową i na pewno bylaby chętna rozmnożyć się w towarzystwie dobrze uzbrojonego genetycznie Wiedźmina. Co ona poradzi, że on jej w tym względzie nie zaspokoi, biedulka? :102: Inna rzecz, że Apisia może być zazdrosna, kto jej zabroni? W końcu z taką urodą?!
Dr Judyta kiedyś mi powiedziała, że nigdy nie miała wątpliwości, że będzie weterynarzem - od pierwszego rozprutego i zszytego pluszowego misia :-)