
Witajcie z obleśnej pogodowo Bydzi!
Latająca pod sufitem choinka...hmmm...Czemu nie?
key_west, Jola - Dziękuję za komplementa
Martuś - trawę wczoraj wynalazłam jeszcze. Zdjęcia z wyżeru porobiłam wczoraj, to wkleję po robocie. No i wypatrzyłam jeszcze jedno "zagłębie trawowe". Dziś zaraz tam uderzam.
Prosiaki wszystkie w formie. Maluchy rosną ( 156,162,165 - jak na tygodniowe to chyba fajnie?)
Wczoraj ze Stasiem siedzieliśmy w necie debatując o imionach. Odechciało mu sie Cartoon Network i świątecznych

Zaproponowałam coś, co będzie oznaczać: biały, śnieg, mróz, zima itp.
Mamy dwa zestawy...
Pierwszy zestaw:
EIRA - śnieg (po irlandzku)
DRIFA - zamieć śnieżna (po staronordyjsku...cokolwiek to jest za język)
HIMA - śnieg ( z sanskrytu)
Drugi zestaw bardziej egzotyczny ( Mój syn lubi brzmienie japońskich słówek, jak się okazuje)
KUKIKO - śnieg
MIYUKI - głęboki śnieg
YOUKIKO - śniegowe dziecko (???)
Cóż..Lajf is brutal end ful of zasadzkas..
