Strona 37 z 466

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 14 lis 2013, 14:36
autor: Dropsio
To już o nas nikt nie pamięta? :(

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 14 lis 2013, 16:21
autor: Trinia
O Dropsiku by nikt nie zapomniał 8-) A w pokoju porządek jest ? :twisted:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 14 lis 2013, 23:12
autor: dortezka
Trinia pisze:O Dropsiku by nikt nie zapomniał 8-) A w pokoju porządek jest ? :twisted:
no właśnie??? 8-)

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 15 lis 2013, 14:09
autor: Dropsio
Mama wczoraj stwierdziła, że podejrzanie czysto u mnie... Baaardzo podejrzanie :szczerbaty: Jeszcze się chyba nie domyślili 8-)

A Dropsiu postanowił wczoraj "pomóc" mi w odrabianiu zad. z historii :P
Patrzę - siedzi w klatce i gapi się na mnie tymi swoimi oczyskami. Myślę sobie - no dobra, położy się, kimnie a ja sobie będę odrabiać. Wzięłam.
Gdy wyciągałam go z klatki, wsadził mi łapkę do gęby i zaczął kopać :lol:
Usiedział spokojnie dwie minuty bez miziania, no bo przecież pisałam. Postanowił więc wybrać się na obchód po
Pańci :glowawmur:
Pierwszym jego celem było ramię. Dodam, że siedziałam na krześle :?
Dobra, wdrapał się. Usiedział kilkanaście sekund w spokoju, po czym postanowił.... Wejść na drugie ramię. No ale jak? A po karku oczywiście! :twisted: Tyle, że Pańcia nie pozwoliła :? Posadziłam znów na tym samym ramieniu, co był.
Skoro nie można przejść po karku, to dla czego nie spróbować by... Po głowie Pańci? :lol: Zaczął więc włazić i na głowę :lol: Wsadzając mi znów łapkę, tym razem do ucha :szczerbaty: Jako, że znów go uspokoiłam i zabroniłam mu łazić sobie po głowie (nie miałabym jak go asekruować :? ), więc Dropsik zaczął bawić się w fryzjera.... :lol: Podciął mi włosy. Jak się zorientowałam i powiedziałam :"Ejjjj! Dropsik!" to ten jak gdyby nigdy nic wlazł na kark, wtulił się we włosy i zasnął :szczerbaty:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 15 lis 2013, 15:00
autor: dortezka
:D Piola też uwielbia łazić po ramionach jak mały kaskader :lol:
ehh.. te świnie.. dlatego ja jak mam coś ważnego ro roboty, to nawet żadnej nie wyciągam.. one muszą mieć 100% uwagi, non-stop głaskanie.. chwila przerwy i już spacery, marudzenie itp :szczerbaty:

oo.. nadal porządek się utrzymuje? to gratulujemy :shakehands: . Jeszcze parę miechów i cel osiągnięty :jupi: :szczerbaty:

PS. Dobrze, że Ci Dropsik nie pomógł w odrabianiu obsikując zeszyty :szczerbaty:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 15 lis 2013, 15:04
autor: katzarzyna
dortezka pisze:PS. Dobrze, że Ci Dropsik nie pomógł w odrabianiu obsikując zeszyty :szczerbaty:
To było pierwsze o czym pomyślałam, co mogłoby być sporym utrudnieniem :D

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 15 lis 2013, 15:07
autor: Dropsio
Ale ja za miękka jestem, żeby oprzeć się temu dropsikowemu spojrzeniu :love:
A w pokoju czysto - ogarniam co wieczór mniej więcej, wszystko odkładam od razu na miejsce i da się żyć :szczerbaty:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 17 lis 2013, 15:25
autor: Dropsio
:love:
Obrazek

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 17 lis 2013, 16:22
autor: ANYA
Wiesz co? mi Ryan kiedys tez podcial wlosy :D On uwielbia moje wlosy, nawet jak sie schyle przy klatce to musze uwazac bo probuje mi podcinac.

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 17 lis 2013, 16:59
autor: gucio01
O tak, prosiaki lubią się bawić w fryzjerów. :D Mój Edzio jak był mały co go brałam na ręcę to obcinał mi włosy :glowawmur: teraz już tego nie robi :tired:
A prosiaczek śliczny :love: jejku normalnie boski :D :D