CAVIARNIA

No to prezent kawał świata zwiedził Wszędzie za granicą takie cudeńka sprzedają a u nas nic w sklepach nie ma, zresztą nie tylko dla zwierząt, ja np. bielizny kupić nie mogę, bo wykraczam poza skale i tak jest lepiej niż było i teraz coś tam się przez internet da zamówić, no tyle, że bielizny dopóki nie przymierzysz to nie wiesz czy dobra, więc z reguły kończy się wymianą na inny rozmiar, nawet jak producent sprawdzony, bo co model to inny. Wracają do zwierzęcych produktów to choćby dry bedów tyle pięknych wzorów mają w innych krajach a u nas ledwo dostać można cokolwiek ehh.. a tyle by się chciało dla tych naszych maluchów kupić pięknych rzeczy

Przygotowana to ty jesteś chyba lepiej niż ktokolwiek kiedykolwiek
Ja tam z Czarnym tylko czekałam do następnego dnia po przyjeździe ale to tylko dlatego, że najpierw go kąpałam i chciałam żeby swój zapach odzyskał przed łączeniem, a Wiewiórka od razu wrzuciłam na wybieg z Geronimo i po 15 minutach był spokój

Dzielna Jola
Tutti hihihi, nie wiem, czy byś mnie dostrzegła, bo za pierwszym lepszym pieńkiem bym sie schowała. Jeden z majorów nazywał mnie żołnierzem kieszonkowym. Mundury polowe na mnie są, ale wyjściowe musiałam szyć a półbuty do spodni kupiłam w Deichmannie w dziale - chłopcy, pierwsza komunia
Lilith - masz rację. Jakieś totalne zapupie u nas jest Nie będę łączyć od razu, bo Amolika będzie w domu koło 23:00, a Staś bardzo chciałby być świadkiem. Qrcze, kicham i kicham. Ta pogoda mnie dobija.Stanowczo protestuję przeciwko niemożności zobaczenia słońca!

hahahhaha żołnierz kieszonkowy dobre!
Już się nie mogę doczekać twojej trójcy jak będzie razem! Koniecznie musisz uwiecznić ten proces
Nie wiem czy to cie pocieszy ale zapowiadali śnieg A u mnie dziś, gdzieś, czasem można dostrzec takie skromne promyki słońca

Ja chcę śnieg mrozik i słoneczko

Siatka do zagrody tymczasowej: obecna:



A teraz: DZIĘKUJEMY CIOCI TUTTI!!! Takie cuda poszyła dziewczynom, że klękajcie narody!
CUDOWNE!!!



I poduszeczki podpisane zrobiła!

ooooo....!!! cieszę się, że wszystko ok

Boskie a do kogo można się uśmiechnąć po coś z tych cudenek?

Cuda, cuda i cudeńka Ciekawe, czy moim panom przypadłoby moro do gustu ;p musze kiedyś sprawdzić

hihih to Ty taki drobiazg jesteś i jak Ty tą broń ciężką nosisz w takim razie? Ja bym się w pół złamała, bo ja z 52 kg ważę ale nie powiem chętnie bym potrzymała jakąś lufę Tyle, że ja ani grama mięśni nie mam a Ty na pewno to co innego

Że mebelki cudne to już pisałam u Tutti, a uśmiechnąć się właśnie do Tuttifrutti można Maju o tutaj: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =57&t=3499

Laseczki, takie cuda to u Tuttifrutti. Moro na specjalne zamówienie
Lilith - nie sa takie ciężkie. Przeciętna gospodyni domowa tacha tyle kg zakupów do domu Poza tym, nie kopytkuje się z gunem non stop.
Tylko żeby Ci ta lufa w rączkach nie wystrzeliła

Można się do mnie uśmiechać

hahahahahahahhaahaha lufa! A śmiały się z moich granatów Lilith do jednej ręki granaty a w drugą lufę i tak jak katiusha pisała... uwaga na wystrzały