CAVIARNIA

Sanczo ma dwie blizny od Elvisa (widać na zdjęciu)
Zadzwonie, ale w poniedziałek. Jutro jakoś nie wypada

Ale się rozpędziłaś, niedługo tu zajrzę a tu już całe mieszkanie będzie opanowane przez świnie

A kot cudny i jaki wpatrzony w prosiaki - pewnie się zastanawia co to za małe zabawne coś i jeszcze jakieś łyse takie dołączyło

Długo tu nie wchodziłam, a tu już trzeci prosiaczek niedługo będzie
Mi się też bardzo us teddy podobają, ale na trzecią świnkę sobie niestety nie mogę pozwolić.

Mój Harry też ma takie blizny, rany się już zagoiły i teraz zostały takie same blizny jak u Twojego Sancza. Jak pojawiła się nowa rana musiałam coś zrobić, ale nie chciałam ich rozdzielać, Pani weterynarz poradziła mi, żeby zrobić im wybieg, żeby mieli więcej miejsca... Od czasu gdy mają wybieg jest wszystko dobrze, u Harrego nie pojawiła się żadna nowa ranka, i teraz nawet zdarza im się razem usnąć na jednym legowisku, a jak dostają jedzenie to jedzą razem bez przeganiania się jak kiedyś. Tylko teraz jak rano zauważą, że już nie śpie, to odrazu zaczynają gryźć kraty żeby ich wypuścić na wybieg

Czwarta,a nie trzecia. Sanczo nie ma ran Jest w trzech miejscach podrapany. Elvis na niego skakal w pierwszy dzien , a po drugie kot tez go co chwile lapa dotyka , bo nie opuszcza ich na krok.

Odpisali mi z hillstone. Pani jest czynna wolontariuszka, jedna z pierwszych w srode przyjezdza kilka rodzin i beda wybierac swinki na zywo, wiec jesli chce to musze sie zdecydowac wczesniej tzn np do wtorku.

I tutaj proszę o waszą pomoc. Nie umiem się zdecydować pomiędzy tym czekoladowym, którego wrzuciłam na forum, a tym us teddy pod tym czekoladowym na stronie hillstone. Prosze o rady

Ja jestem za tą czekoladką

Mysle, ze nici znradosci. Tż wielkie NIE

AniBanani pisze:Mysle, ze nici znradosci. Tż wielkie NIE

Wykorzystaj swój urok
.
.
.
.

Tak się obraził tzn stwierdził, że go zdenerwowałam tak mocno, że wsiadł w samochód no i pojechał popływać na windsurfing. A tak naprawdę to znalazł sobie wymówkę,bo mieliśmy jechać na zakupy ...
Znalazł dla mnie rozwiązanie, mogę sobie wymienić świnie np. wziąć nową, ale oddać jakąś z tych, które mam. Faceci są tacy.... głupi