Wyluzowałam się..
Przepraszam Joluś

Wczoraj już spałam, a dzisiaj nie zerkłam z rana...
Dobra. Mam film z porodu..
UWAGA - DLA WIDZÓW O MOCNYCH NERWACH
Uprzedzę, iż w trakcie filmu:
1. Kilka razy filmuję wszystko, tylko nie świnki...Emocje mnie ogłupiły...
2. Szczękanie talerzy odbywa się ze stołu obok klatki, gdzie Staś i Jędrek - syn TŻa spożywają śniadanie.
3. Głupie i średnio głupie komentarze to także oni
4. Pierwsza swinka oblepia się bobkami ( nie zdązyłam rano sprzątnąć po nocy) i jakiś czas wygląda, jak sernik z rodzynkami..
5.Gulgoty to Lacjusz zza kratek ( wg chłopaków z zazdrości, że nie jest ojcem..

)
6. Wszystko to odbywa się przy akompaniamencie chrapania mojego TŻa, który postanowił nadrobić niedospane godziny z ostatniego półrocza.
https://youtu.be/YPJCmApdGkg
Miłego seansu (18 min wrażeń niezapomnianych

)
Prawie jak thriller "Śmierć w Wenecji".